Afera na LinkedIn: Seksistowski komentarz - "a dobrze się bzyka?"
Cała sytuacja dotyczy ogłoszenia, które pojawiło się w portalu LinkedIn i dotyczyło polecenia asystentki:
„Jestem zmuszony oddać a zarazem polecić asystentkę. Studentka germanistyki z płynnym niemieckim i angielskim, odpowiedzialna i sumienna". - czytamy na portalu LinkedIn w ogłoszeniu.
Były pracodawca, pan Piotr, podkreślał również, że asystentka jest "sumienną i odpowiedzialną studentką germanistyki".
W samym poleceniu nie byłoby nic dziwnego, jednak uwagę przykuwa przedmiotowe postrzeganie osoby asystentki i forma: "oddam asystentkę". Wielkie kontrowersje wzbudził dodatkowo seksistowski komentarz, który pojawił się pod postem i zawarte w nim pytanie: "a dobrze się bzyka"?
Po tym komentarzu zawrzało, całą sprawę nagłośniła na Twitterze Olivia Drost, dziennikarka związana z CNN Indonesia: "Czy wyobrażacie sobie, że ktoś pyta tak o Waszą siostrę, kobietę, przyjaciółkę, mamę? Ja nie zamierzam patrzeć na to, jak w XXI wieku kobiety wciąż nie są darzone odpowiednim szacunkiem. Nie zamierzam patrzeć na to, jak obrażane są moje koleżanki, współpracowniczki" - pisze dziennikarka.
"W związku z niestosownymi wypowiedziami pracownika firmy Panasonic Marketing Europe GmbH, oddział w Polsce, umieszczonymi dzisiaj w serwisie społecznościowym Linkedin.pl, oświadczamy, że wyrażone w nich opinie są prywatnym stanowiskiem Pana Marcina Anteckiego i w żaden sposób nie odnoszą się do wartości i postaw reprezentowanych przez firmę Panasonic w Polsce i na świecie".
W dalszej części swojego wpisu na Twitterze zapowiada interwencję u pracodawcy mężczyzny, który jest autorem skandalicznego wpisu.
Reakcja pracodawcy. Oświadczenie firmy Panasonic
Po interwencji dziennikarki Olivii Drost, firma Panasonic, której autor komentarza jest pracownikiem, wystosowała oświadczenie. Przeczytamy w nim, że zachowanie pracownika, to jego prywatne stanowisko, sprzeczne z wartościami, które prezentuje firma Panasonic.
W związku z niestosownymi wypowiedziami pracownika firmy Panasonic Marketing Europe GmbH, oddział w Polsce, umieszczonymi dzisiaj w serwisie społecznościowym Linkedin.pl, oświadczamy, że wyrażone w nich opinie są prywatnym stanowiskiem Pana Marcina Anteckiego i w żaden sposób nie odnoszą się do wartości i postaw reprezentowanych przez firmę Panasonic w Polsce i na świecie.
Ponadto w oświadczeniu firma podkreśla, że rekrutacja przebiega wyłącznie na podstawie kwalifikacji zawodowych. Panasonic zapowiada, że dołoży starań, aby wyjaśnić całą sytaucję i zadba o to, aby takie zdarzenia nie miały miejsca w przyszłości.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
PROGRAM TyDZień 18.05.2018