Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Pałka: Koszykarki Wisły stać na zdobycie Pucharu Europy

Wojciech Batko
Agnieszka Pałka ma nadzieję, że nowy trener wyciągnie z koszykarek to, co mają najlepsze
Agnieszka Pałka ma nadzieję, że nowy trener wyciągnie z koszykarek to, co mają najlepsze Jacek Kozioł/archiwum
Tak twierdzi środkowa zespołu Agnieszka Pałka. Wierzy też, że wyczerpała swój limit kontuzji.

W minionym sezonie, przede wszystkim, miała ogromnego pecha. Najpierw na zgrupowaniu reprezentacji Polski doznała groźnej kontuzji nogi. A kiedy już wróciła do zajęć i zdawała się bliska wysokiej formy, złamała palec u ręki. Przyszła więc kolejna rekonwalescencja i zostało przesądzone, że sezon trzeba będzie spisać na straty.

- Niestety, tak czasami bywa - mówi środkowa Wisły Can-Pack Agnieszka Pałka. - Życie weryfikuje plany i zamierzenia. Lecz teraz mam nadzieję, że limit pecha już wyczerpałam. Poza tym w trakcie długich wakacji nic mi się nie przytrafiło i niech to będzie takim pozytywnym sygnałem od życia!

Teraz przyszłość Agnieszki Pałki będzie podwójnie nowa i odkrywcza. Co zrozumiałe - na niwie sportowej, ale też osobistej. 30 maja koszykarka wstąpiła bowiem w związek małżeński. - W Pabianicach sformalizowaliśmy nasz związek, trwający od trzech lat. Na weselu bawiono się przez dwa dni. Mąż ma na imię Paweł i... niech to będzie wszystko na ten temat - stwierdza z uśmiechem wiślacka koszykarka.

W najbliższy poniedziałek zawodniczki "Białej Gwiazdy" - chodzi, naturalnie, o Polki - zbiorą się na pierwszych zajęciach. O godz. 16 mają mieć spotkanie z szefostwem wiślackiej sekcji, potem trening w formie rozruchu. - Jeszcze by się poleniuchowało, to takie przyjemne - nie kryje Agnieszka Pałka. - Niestety, wszystko, co dobre, kiedyś się kończy... Mówiąc jednak poważnie, to przerwa wakacyjna była na tyle długa, żeby chwilami znudzić się sportową bezczynnością! Nie będzie więc problemu z powrotem do codziennej pracy. Tym bardziej że będziemy miały nowe wyzwania. Mamy też coś do udowodnienia. Również sobie.
Będzie hiszpański duet trenerski, kilka nowych, głównie zagranicznych, koszykarek. Tylko cele, jak zwykle, pozostaną niezmienne...

- Niekoniecznie! Owszem, odzyskanie mistrzostwa Polski i obrona Pucharu Polski to są oczywistości - oświadcza Agnieszka Pałka. - Doszedł jednak Puchar Europy. Naturalnie, szkoda, że nie zagramy w Eurolidze, jednakże w Pucharze Europy także można się zrealizować. Już teraz uważam, że będzie nas stać na zdobycie tego trofeum! Nie przesadzam! Przecież zawsze wypada stawiać sobie najwyższe cele. Dlaczego więc nie założyć sobie, że będziemy walczyć nie tylko w Pucharze Europy, ale o Puchar Europy?! Tym bardziej że po zmianach w zespole, których trzeba było dokonać, żyję nadzieją, że nowy trener wyciągnie z każdej z nas to, co mamy najlepsze. Co potrafi pokazał choćby w Salamance. Niech to powtórzy w Wiśle!

Na koniec kwestia reprezentacji Polski. Ostatecznie to od niej, przed rokiem, rozpoczął się pechowy dla koszykarki sezon...

Teraz Agnieszka Pałka już spokojnie podchodzi do problemu: - Nie mówię ani "tak", ani "nie". Zresztą poczekamy chyba troszkę, aż wybrany zostanie nowy selekcjoner, ze swoją wizją pracy. Na razie koncentruję się więc na Wiśle! Jeśli tu będzie dobrze, a będzie, to kto wie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska