https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Alarmujące doniesienia. Rosja wciąż przesuwa wojska ku granicy z Ukrainą

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Rosja wciąż może zaatakować Ukrainę
Rosja wciąż może zaatakować Ukrainę fot. MIL.RU
Nadal widzimy kluczowe rosyjskie jednostki przesuwające się w stronę granicy z Ukrainą - twierdzi sekretarz stanu USA Antony Blinken. Jak dodaje, na razie nie ma żadnych dowodów na deeskalację ze strony Rosji. Także prezydent Wołodymyr Zełenski mówi, że nie widać oznak, że Rosja rzeczywiście wycofuje wojska znad ukraińskiej granicy.

- Nadal widzimy nie tylko, że te siły tam pozostają, ale obserwujemy kluczowe jednostki przesuwające się w kierunku granicy, a nie w przeciwną stronę - oznajmił Blinken w wywiadzie dla telewizji MSNBC, dodając, że tego samego zdania jest sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Blinken zasugerował też, że jeśli Moskwa zdecyduje się na cyberataki przeciwko USA, np. w ramach odwetu za sankcje, Stany Zjednoczone nie pozostawią ich bez odpowiedzi.

Pytany o różnice w publicznym przekazie władz USA i Ukrainy na temat zagrożenia rosyjską agresją, szef amerykańskiej dyplomacji przekonywał, że wynikają one ze zrozumiałej chęci prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, by nie wywoływać paniki wśród obywateli. Dodał jednak, że Waszyngton jest w stałym kontakcie ze stroną ukraińską i Kijów podchodzi do zagrożenia równie poważnie, co USA.

Właśnie Zełenski w rozmowie z BBC stwierdził, że póki co Ukraina nie widzi żadnego wycofania wojsk rosyjskich. - Co do zagrożenia, wiele razy mówiłem, że zachowujemy spokój w obliczy różnych gróźb, dlatego, że pamiętamy, iż to wszystko nie zaczęło się wczoraj. To się dzieje już od wielu lat – podkreślił prezydent Ukrainy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska