Albertus Kraków - pod okiem giganta
Albertus Kraków został założony 10 marca 1998 roku. Jego piłkarze nigdy nie grali wyżej niż w klasie B. Obecnie zajmują ósme miejsce w grupie Kraków III - tej samej, w którym prym wiodą rezerwy Wieczystej, mając na koncie dziesięć (komplet zwycięstw). Trenerem drużyny jest Rafał Ochoński. W Albertusie występowali m.in. obrońca Michał Zięba (obecnie Stal Stalowa Wola), pomocnik Miłosz Drąg (dziś Hutnik Kraków) i napastnik Marcin Kowalczyk (kiedyś Puszcza Niepołomice).
Boisko Albertusa znajduje się w Nowej Hucie przy ul. Piotra Tomickiego na stadionie Philip Morris. Nazwa jednej z największych firm tytoniowych na świecie może zaskakiwać, ale wyjaśnienie jest proste: krakowska siedziba amerykańskiego potentata mieści się na terenie dawnych Zakładów Przemysłu Tytoniowych. Z boiska korzystały cztery drużyny Albertusa; było no też udostępniane okolicznym klubom.
Albertus Kraków - dziki na boisku
Na przełomie czerwca i lipca 2020 roku boisko zostały wyremontowane z własnych środków (30 tys. złotych). Prezentowało się okazale. Niestety, w nocy z 1 na 2 stycznia 2021 roku dziki w dwóch miejscach sforsowały ogrodzenie i zniszczyły murawę o powierzchni ok. 2 tys. m kw. Trzy dni później znowu dostały się - w trzech innych miejscach - na murawę i dopełniły "dzieła" na powierzchni ok. 1 tys. m kw.
Koszt remontu lub budowy od nowa boiska przerósł nasze finansowe możliwości. Jaką pomoc otrzymamy, taki remont wykonamy, a przez następne lata będziemy udoskonalać nasze boisko - Wojciech Jobczyk, prezes Albertusa Kraków
- Ogrodzenia były wcześniej uszkodzone przez ludzi. Po pierwszej dewastacji zabezpieczyłem dwa miejsca, przez które przeszły dziki. Znalazły sobie jednak inne, także od strony, gdzie budowany jest blok. Zryły boisko tak, że nie nadaje się ono do użytku. I nie będzie przez minimum pół roku. Drużyna będzie grać prawdopodobnie na Narodowym Centrum Rugby Lubocza - tłumaczy prezes Wojciech Jobczyk.
Albertus Kraków - pomoc finansowa
Klub uruchomił różne formy zbiórki pieniędzy na remont boiska, w tym przez zrzutkę.pl (licytacja potrwa do końca marca). Na apel prezesa Jobczyka na swoim profilu Facebooka zareagowały różne media i odpowiedziało wiele osób (kibice, wychowankowie, zawodnicy, rodzice najmłodszych piłkarzy) i kilka klubów (m.in. Hutnik, Wieczysta, Wanda, Dąbski), Narodowe Centrum Rugby Lobocza, Fundacja Pasiaste Marzenia, firmy Stormet (pomoc finansowa) i odstraszanie.pl (darmowe środki do odstraszania i aplikatory), a także Koło Łowieckie "Orlik". Tematem zainteresowały się też firmy remontujące boiska, określając, jak naprawić zniszczoną murawę.
- Koszt remontu lub budowy od nowa boiska przerósł nasze finansowe możliwości. Jaką pomoc otrzymamy, taki remont wykonamy, a przez następne lata będziemy udoskonalać nasze boisko. Na razie zebraliśmy kilkanaście tysięcy złotych, ale okazało się, że potrzebujemy aż sto tysięcy. Teren ogrodzenia został zabezpieczony, założono zapachowe odstraszacze - mówi prezes Albertusa.
Od wtorku, 2 marca boisko jest sprzątane po akcji dzików, przygotowywane do głównej naprawy.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska