Pobudka o świcie, wyprawa w ulubione miejsce, godziny spędzone nad wodą, w cierpliwym oczekiwaniu na branie. Wędkarstwo to nie zwykłe hobby, to styl życia!
Zobaczcie, co udało się złowić naszym Czytelnikom!
To, co robię, to łowienie „no kill”, czyli z angielskiego "bez zabijania". Każda ryba jest bardzo delikatnie traktowana i każda wraca do wody. Haczyki są bezzadziorowe, na brzegu trzymam je na specjalnej kołysce, żeby nie traciły śluzu i nie zrobiły sobie krzywdy. Po wyjęciu haczyka stosuje się środki dezynfekujące w miejsce, gdzie był wyciągnięty. Ryba tak traktowana i wypuszczona do wody już po kilkunastu godzinach normalnie zaczyna żerować
mówi Jakub Pławny z Wadowic. Karp złowiony przez niego ważył aż 24 kg!
- Najfajniejsze kąpieliska i miejsca, gdzie można skorzystać z wodnych atrakcji
- Legendarna lokomotywa "wróciła na tory" [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Cena za życie Janka Kozuba chorego na rdzeniowy zanik mięśni to 9 mln złotych
- Wielkie zmiany personalne w archidiecezji. Gdzie księża odchodzą, gdzie przychodzą?
- Martyna Kasprzycka z Kęt została Miss Nastolatek Beskidów, a Miss Kathrin Januszewska
- Małopolska zachodnia. Dworce PKP dostaną drugie życie, ale nie wszędzie
FLESZ - Zaraźliwe rzucanie pracy nowym trendem
