
H – Handel narkotykami – dla wielu członków Psycho Fans był to sposób na zarabianie pieniędzy i to niemałych. Ilości narkotyków, o których podczas jednego z przesłuchań opowiadał Łukasz B. ps. „Baluś”, idą w setki kilogramów. „Baluś” zeznał, że sprzedawał duże ilości narkotyków co najmniej dwunastu współoskarżonym. Chodzi tutaj o marihuanę, kokainę, amfetaminę, mefedron oraz tabletki ecstasy.
Handel narkotykami łączył kiboli Ruchu Chorzów i Wisły Kraków. Maciej S. ps. „Maciuś” opowiadał, jak kupował towar od członków ekipy Sharks.
– Kokaina była od „Dzidka” (Daniel U. - przyp. red.) z Krakowa. Wspólnie kupowaliśmy ją z „Luckym” (Łukasz L. - przyp. red.). Dostaliśmy 200 gramów, a zapłaciliśmy za 100. To nie był czysty towar. To było już zmieszane z różnymi środkami. Sprzedawałem tę kokainę „Celebrycie” (Marek K. - przyp. red.) po 180 zł za gram – tak z kolei zeznawał „Baluś”.
Za jeden kilogram marihuany Łukasz B. brał od 14 do 16 tys. zł. Jak sam policzył, niektórym członkom Psycho Fans sprzedał od kilkunastu do 40 kg tego narkotyku.
Zobacz kolejne plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk "NASTĘPNE"

I – Informacje – były konieczne Psycho Fans podczas rozpracowywania wrogich grup pseudokibiców. Ich pozyskiwaniem zajmował się głównie Łukasz B. ps. „Baluś”. Można powiedzieć, że pełnił on rolę szefa wywiadu PF.
Chuligani informacje pozyskiwali na różne sposoby. Jak zeznał „Baluś”, członkowie gangu śledzili fora kibicowskie innych drużyn. Mieli też swoje wtyki na forach prywatnych, do których dostęp mają jedynie członkowie należący do ekip. Pseudokibice mieli także stały kontakt z przedstawicielami innych klubów. Dzięki temu wymieniali się informacjami w skali całej Polski. Byli w stanie śledzić kiboli przemieszczających się na mecz wyjazdowy od pkt. A do pkt. B.
– Podpięli pod GPS samochód „Dudiego” (Dawid T. - przyp. red.) . On przyjechał dać jakiemuś małolatowi spreje. Wyszedł z samochodu, a w środku została jego kobieta. Wtedy przyjechali oni i wybili mu szyby. To było upokarzające dla naszej grupy – mówił „Baluś”, tym razem opisując działanie chuliganów Górnika Zabrze.
PF posiadali specjalną komórkę ludzi zajmujących się obserwacją. Byli oni wysyłani, żeby np. śledzić, o której godzinie z domów wychodzą przywódcy pseudokibiców Górnika lub GKS-u Katowice. Następnie, w oparciu o zgromadzone informacje, planowano na nich ataki.
– „Kamel” (Kamil D. - przyp red.) był tam rok wcześniej w roli obserwatora. Opowiadał nam jak to wygląda, że jest słaba ekipa. Mówił, żebyśmy to machnęli. Spotkaliśmy się i stwierdziliśmy, że po prostu zrobimy te flagi. Zbierzemy się w 20-30 osób i ukradniemy je, kiedy będą wywozić rzeczy z hali – zeznał „Baluś”.
Według małego świadka koronnego, dzięki informacjom pochodzącym od „Kamela” PF ukradli flagi należące do Rakowa Częstochowa. Sam „Kamel” odcina się od zeznań „Balusia”. Twierdzi, że to pomówienia i próba oczernienia jego osoby.
Zobacz kolejne plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk "NASTĘPNE"

J – Ju-jitsu – MMA, tajski boks – to popularne formy sztuk walki, jakie trenowali Psycho Fans.
Maciej S. ps. „Maciuś”, czyli jeden z przywódców gangu, ma na swoim koncie nawet tytuł mistrza świata w grapplingu. Z tej okazji przed meczem Ruchu Chorzów z Odrą Opole w 2017 roku na stadionie Niebieskich odbyła się mała uroczystość. Przedstawiciele miasta oraz klubu wręczyli „Maciusiowi” koszulkę z napisem „Król Maciuś I”.
Uprawianie sztuk walki było jednym z warunków przyjęcia do PF.
– Jeżeli dana osoba była już w tej grupie, to musiała jeździć na mecze, trenować sporty walki. Większość z nas trenowała w Spartan Chorzów. Nie każdy mógł wejść w skład Psycho Fans. Działało to na zasadzie polecenia. Werbowaliśmy osoby, za które byliśmy pewni, które umiały się bić – zeznawał Łukasz B.
Zobacz kolejne plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk "NASTĘPNE"

K – Konfident – „człowiek godny zaufania; powiernik, przyjaciel, zausznik” – mogliśmy niegdyś przeczytać w Słowniku Języka Polskiego. Dziś wyraz „konfident” jest utożsamiany z kapusiem i donosicielem.
Konfidenci to postacie najbardziej znienawidzone w środowisku kiboli. Tak nazywane są osoby, które decydują się na składanie zeznań przed sądem i w ten sposób wydają organom ścigania innych pseudokibiców, z którymi wspólnie dokonywali przestępstw.
„Śmierć konfidentom” lub „Art. 60 – zdrada godna potępienia” – w koszulkach z takimi napisami na sali sądowej pojawiają się oskarżeni w procesie Psycho Fans. Na murach wielu kamienic w Chorzowie można zobaczyć bardziej dobitne napisy: „J***ć Maciusia i Balusia!!!”.
Maciej S. ps. „Maciuś” oraz Łukasz B. ps. „Baluś” to byli przywódcy PF. Po zatrzymaniu przez CBŚP obaj poszli na współpracę z organami ścigania. Wyjawili przed prokuraturą oraz sądem wiele szczegółów dotyczących działalności PF, licząc na nadzwyczajne złagodzenie kary. Dla członków gangu jest to zdrada. W związku z tym na życie tzw. małych świadków koronnych przeprowadzano już zamachy. Są oni bez dwóch zdań najbardziej znienawidzonymi postaciami w świecie kiboli Ruchu Chorzów.
Zobacz kolejne plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk "NASTĘPNE"