– Wczoraj wraz z całą rodziną przenieśliśmy się do hotelu, żeby uciec przed pożarem. Na szczęście nasze domy stoją. Inni moi znajomi nie mieli takiego szczęścia – powiedziała Alicja Bachleda-Curuś redakcji TVP Info. – Dzisiaj emocje już trochę opadły, jednak przez ostatnie trzy dni żyliśmy w niepewności, nie spaliśmy – dodała.
Związana z Krakowem aktorka od wielu lat mieszka w Los Angeles, gdzie rozwija swoją karierę aktorską. Aktorka mieszka w Hollywood Hills, blisko studiów filmowych, a jej willa znajduje się przy słynnej ulicy Mulholland Drive.
Jak szacują amerykańskie służby, ogień strawił tysiące budynków na obszarze około 120 km², a nakazem ewakuacji zostało objętych ponad 180 tys. osób. Jak informują, pożar szybko się rozprzestrzenia z powodu silnego wiatru.
