Jak mówi, praca tutaj była dla niej zaszczytem. - To wymarzone miejsce pracy dla dyplomaty, bo Polacy i Amerykanie myślą podobnie i mają świetne relacje. Najbardziej będzie mi brakować tutejszych ludzi, którzy zawsze byli gościnni i mili, wielu z nich to moi przyjaciele - opowiada. - Pokochałam też polskie grzyby - zdradza.
Germain wspomina, że to w Małopolsce wzięła udział w spływie kajakowym, przejechała 80 km z Oświęcimia do Krakowa i mogła zagłębić się w poezję Wisławy Szymborskiej. Konsul udzielała się szczególnie w dziedzinie nowych technologii.
Jak mówi, Kraków jest kolebką świetnych specjalistów z branży IT, co przyciąga firmy z USA. - To ciężkie pożegnanie, ale będę nieoficjalnym ambasadorem południowej Polski w Waszyngtonie - zapowiedziała. Tam będzie zajmować się relacjami USA z bliskim wschodem. Chce wrócić do Krakowa na święta.
Na obchodach niepodległości gościli m.in. Skaldowie, burmistrz Wadowic, o. Leon Knabit, a także amerykańska reprezentacja mężczyzn siatkówki.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!