https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Andrychów. Kierowca z impetem wjechał w płot i uciekł. Auto było kradzione?

Bogumił Storch
Kierowca uciekł
Kierowca uciekł DK52info/Facebook
W Andrychowie audi wjechało w płot. Jego kierowca uciekł z miejsca wypadku. Policja odnalazła właściciela pojazdu, ale czy to on siedział za kierownicą?

W czwartek na ulicy Szewskiej w Andrychowie, z nieustalonych jeszcze przyczyn, audi wypadło z drogi i zdemolowało jedno z ogrodzeń. Na szczęście w chwili wypadku w pobliżu nie było pieszych, bo mogłoby dojść do tragedii.

Prędkość, z którą jechał samochód, musiała być jednak duża, bo zarówno płot, jak i przód adi zostały niemal kompletnie zniszczone.

Na razie nie wiadomo, jak do tego doszło, bo kierowca uciekł z miejsca wypadku, pozostawiając otwarty samochód, zanim jeszcze na miejsce dotarła policja.

Nieoficjalna wersja jest taka, że samochód został skradziony z parkingu jednego z warsztatów samochodowych w noc poprzedzającą wypadek.

Czy tak rzeczywiście było? To ma wyjaśnić policyjne dochodzenie w tej sprawie:

- Ustalono właściciela pojazdu. Trwają czynności wyjaśniające, mające na celu ustalenie sprawcę lub sprawców tego zdarzenia - informuje Agnieszka Petek, rzecznik prasowy powiatowej policji w Wadowicach.

FLESZ - Nocowanie przy chorym w szpitalu za darmo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska