Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrychów: marny koniec pomidorów z rzeki

Robert Szkutnik
Jeszcze we wrześniu w wyschłym korycie Wieprzówki w Andrychowie rosły tysiące krzaków pomidorów. Po ostatnich opadach deszczu w rzece jest już trochę wody, co oznacza koniec dzikiej plantacji .

Niektórzy mieszkańcy są rozgoryczeni, bo jak się okazuje, zamiast na plac targowy po pomidory chodzili do koryta rzeki.
- Zebrałam tutaj ze dwa wielkie kosze pomidorów. Oczywiście nie wszystkie były dojrzałe, ale te zielone zużyłam na doskonałą sałatkę - opowiada Maria Rajda z Andrychowa.

Jak twierdzą znawcy pomidorowego tematu, w korycie wyschłej rzeki rosły głównie pomidory małe, tak zwane koktajlowe cherry, ale znajdowano też pyszne i dorodne oraz duże malinówki.

Pomidory prawdopodobnie wyrosły dlatego, że ich krzaki-rozsady wyrzucił któryś z handlowców z pobliskiego targowiska. Dlatego najwięcej pomidorowych zagonów wyrosło właśnie w pobliżu ulicy Szewskiej.

Brakiem pomidorów nie martwią się natomiast w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji, bo czerpie on wodę dla miasta właśnie z Wieprzówki.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Awantura o Carrefour w Sukiennicach

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska