Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeka Wieprzówka czeka na ratunek!

Robert Szkutnik
Jan Zieliński, hydrobiolog z Andrychowa, zabiega o to, aby Wieprzówki nie zabetonować
Jan Zieliński, hydrobiolog z Andrychowa, zabiega o to, aby Wieprzówki nie zabetonować Robert Szkutnik
Jak ważna jest dla mieszkańców gminy Andrychów Wieprzówka okazało się tego lata. Rzeka wyschła na odcinku od źródeł na około 20 km i w Andrychowie można było przejść przez nią suchą stopą. Dlatego w Miejskim Domu Kultury przy ulicy Szewskiej Towarzystwo Miłośników Andrychowa zorganizowało w piątek panel dyskusyjny o losach rzeki. Uczestniczyli w nim naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Polskiej Akademii Nauk, młodzież szkolna, mieszkańcy gminy, członkowie Towarzystwa Miłośników Andrychowa i przedstawiciele Urzędu Miasta.

- Wieprzówka, oprócz walorów krajobrazowych jest naszym podstawowym źródłem wody - mówi Ewa Rohde-Trojan, kierowniczka Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa UM w Andrychowie. Dodając jednak, że samorząd ma niewielki wpływ na zagospodarowanie rzeki. Tu decydują Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej oraz Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.

W urzędzie przekonują, że rola samorządu w tej kwestii powinna być większa. Chociażby dlatego, że to do burmistrza swe żale dotyczące Wieprzówki przekazują mieszkańcy gminy. Bowiem to nie tylko rezerwuar wody pitnej dla miasta, ale również np. siedlisko rzadkich gatunków ryb, takich jak głowacze białopłetwe i pręgopłetwe oraz miejsce wypoczynku rzesz turystów.

- Od lat, jeszcze jako radny miejski, walczyłem o to, żeby rzekę pozostawić w jak największym stopniu w stanie naturalnym - mówi Jan Zieliński, hydrobiolog i prezes Towarzystwa Miłośników Andrychowa, który wraz ze Stowarzyszeniem Inicjatyw na rzecz Środowiska "Montanum" zorganizował wczorajszy panel. Dodał, że debatę zorganizowano m.in. w tym celu, aby uświadomić mieszkańcom i decydentom, że betonowanie rzeki i robienie z niej rynny powoduje zanikanie życia w wodzie i na jej brzegach oraz jest przyczyną podtopień okolicznych gospodarstw.

Podobnego zdania jest naukowiec prof. Roman Żurek z Instytutu Ochrony Przyrody PAN, ichtiolog Polskiej Akademii Nauk w Krakowie.

- Trzeba zrezygnować z poboru żwiru w rzece i jej kanalizowania. Usunąć wszystkie bariery. Wieprzówka podzielona wysokimi kamiennymi progami w jej środkowym biegu, to nie jest już rzeka, to typowe stawy przepływowe - wyjaśnia naukowiec
Jak podkreśla, betonowanie powoduje to, że do rzeki nie wpływają podwodne cieki.

Te problemy dostrzegają również rodowici mieszkańcy gminy Andrychów. Podczas panelu, pod specjalnym apelem zbierano podpisy do decydentów w sprawie ratowania rzeki Wieprzówki.

Tak dawniej wyglądała droga Kraków - Tarnów [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska