Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrychów: petycja w obronie karetki

Robert Szkutnik
Janusz Lipski mówi, że każdy może zbierać podpisy pod petycją w obronie karetek.  Formularze są w sklepach Wizan, w Stowarzyszeniu "Teraz Andrychów" i w internecie
Janusz Lipski mówi, że każdy może zbierać podpisy pod petycją w obronie karetek. Formularze są w sklepach Wizan, w Stowarzyszeniu "Teraz Andrychów" i w internecie Robert Szkutnik
Mieszkańcy Andrychowa i Wieprza domagają się pozostawienia do obsługi tych gmin dwóch karetek pogotowia przez całą dobę. W ciągu kilku dni zebrali już ponad tysiąc podpisów w tej sprawie.

I trudno się mieszkańcom dziwić, bo jeśli nic się nie zmieni, od kwietnia w Andrychowie będzie kontrakt tylko na półtorej karetki. W ciągu dnia w garażu Państwowej Straży Pożarnej w Andrychowie dyżurować będą w godzinach od 7 do 19 dwie karetki, a w nocy tylko jedna i to bez lekarza!

- Uważamy, że opieranie się jedynie na zasadach statystycznych przy planowaniu terytorialnego rozmieszczenia Zespołów Ratownictwa Medycznego nie w każdym przypadku znajduje swoje uzasadnienie. Przecież te karetki świadczą usługi nie tylko dla mieszkańców gminy Andrychów, ale także dla osób z gmin i powiatów sąsiednich - mówi Janusz Lipski, ze Stowarzyszenia "Teraz Andrychów", które koordynuje zbiórkę podpisów.

Warto dodać, że w sprawie obrony karetki zjednoczyli się politycy wszystkich opcji. - Tutaj jest teren górzysty. Dlatego dwie karetki przez całą dobę to minimum zabezpieczenia życia obywateli - mówi Zbigniew Małecki z PiS z An-drychowa. Zaś szef powiatowej lewicy Czesław Rajda, autor rezolucji w obronie karetek przyjętej przez radnych powiatu na sesji, dodaje:- Protestujemy, bo na bezpieczeństwie nie można oszczędzać.

Karetek ma być mniej, bo w Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie wyliczyli, że andrychowskie karetki zbyt rzadko wyjeżdżają do akcji. Nie zgadzają się z tym ratownicy medyczni z Andrychowa, którzy twierdzą, że chyba komputer się pomylił, bo karetki jeżdżą nawet do Wadowic i Kęt.

Dotychczasowe protesty nic nie dały i 31 stycznia minister zdrowia zatwierdził zmiany. W uzasadnieniu decyzji napisano, że zmiana nie wpłynie negatywnie na parametry czasu dotarcia, a spowoduje efektywniejsze wykorzystanie karetek w Andrychowie w nocy. Wojewoda Jerzy Miller nie odpowiedział na pytanie "Gazety Krakowskiej", czy jest szansa, aby karetki dyżurowały jak dawniej. Za to jego rzecznik Jan Brodowski poinformował, że decyzję podjęto po wielu merytorycznych analizach, a konsultacje społeczne już się zakończyły. - Nie poddamy się - mówią mieszkańcy, którzy napisali protestacyjne petycje do premiera i wojewody. Podpisy pod nimi zbierane będą do końca lutego.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska