Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Duda w Jędrzejowie i Zochcinie. Witały go rozentuzjazmowane tłumy [VIDEO+ZDJĘCIA]

AIP/Przemysław Chechelski
Andrzej Duda w Jędrzejowie
Andrzej Duda w Jędrzejowie Fot. Łukasz Zarzycki
ANDRZEJ DUDA W JĘDRZEJOWIE | ANDRZEJ DUDA W ZOCHCINIE | W poniedziałek prezydent Polski Andrzej Duda odwiedził Jędrzejów i Zochcin. Witały go tłumy ludzi. ZOBACZ VIDEO I ZDJĘCIA.

Prezydent Andrzej Duda w Klasztorze Cystersów w Jędrzejowie:

Prezydent przyjechał z lekkim opóźnieniem. Zamiast o 11.30 pojawił się około 11.45. Pierwszym punktem wizyty było Archiopactwo Cystersów. Przed klasztorem czekał na Andrzeja Dudę tłum ludzi. Skandowali "nasz prezydent, nasz prezydent".

Andrzej Duda szybko wszedł do klasztoru, pomodlił się, zwiedził klasztor w towarzystwie opata Edwarda Stradomskiego, po czy wysłuchał krótkiego koncertu organowego. Potem zaczęło się spotkanie z samorządowcami i politykami. W klasztorze prezydent zjadł obiad. Posiłek podała kuchnia klasztorna, na pierwsze danie był rosół, na drugie kotlet devolay z ziemniakami, na deser szarlotka z lodami.

Po obiedzie prezydent miał chwilę dla siebie. Po kilku minutach udał się na spotkanie z mieszkańcami w parku miejskim.

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z mieszkańcami Jędrzejowa:

Prezydent w parku zjawił się o planowanej godzinie - 13.30. Witało go entuzjastycznie około tysiąca osób. Były okrzyki "nasz prezydent", "kochamy cię". Jedna z pań rzuciła się prezydentowi na szyję, potrzebna była interwencja ochrony.

W parku czekali między innymi uczestnicy marszu szlakiem "kadrówki", prezydent świetnie czuł się w tłumie, chętnie rozmawiał, rozdawał autografy. Od jednej z pań dostał bukiet biało czerwonych róż.

Przemówienie było bardzo krótkie. Prezydent powiedział, że zamiast przemawiać woli porozmawiać z ludźmi.

Na pamiątkę wizyty prezydent w asyście kilku osób zasadził pamiątkowego dęba. Około 14.20 wyjechał z Jędrzejowa, udał się do Zochcina w powiecie opatowskim.

U siostry Chmielewskiej w Zochcinie

Andrzej Duda do Zochcina przyjechał punktualnie, tak jak zapowiadano, o godzinie 15.30. Na niewielkim podwórku domu wspólnoty "Chleb Życia", zapełnionego wcale nie vipami, tylko właśnie osobami wykluczonymi, korzystającymi z pomocy siostry Małgorzaty Chmielewskiej. W krótkim przemówieniu Andrzej Duda, podkreślił, że nie chce, by padały banalne słowa, że cieszy się z istnienia takich ośrodków jak ten.

- Chciałbym rozmawiać, jak przywracać godność w skali ogólnopaństwowej, przywracać godność szerszej, w skali ogólnopaństwowej, bo bardzo tego dzisiaj brakuje - wskazywał. Według Andrzeja Dudy, wspólnota musi się odtwarzać przez to, że państwo będzie dostrzegało najsłabszych. - I to jest dla mnie też element takiego państwa o którym można powiedzieć, ze jest państwem solidarnym.

Z kolei siostra Małgorzata Chmielewska, prowadząca domy, w których pomaga się najbiedniejszym zauważyła, że Polska musi być szczęśliwym domem dla wszystkich, również dla osób, którym w życiu z rożnych powodów się nie powiodło. - Są w Polsce grupy ludzi mający bardzo trudno, na których nie ma pomysłu ani pieniędzy. Zgadzam się z panem prezydentem, że są w Polsce ludzie głodni, oni naprawdę są - przekonywała siostra Chmielewska. - Czasami dlatego, że biurokracja uniemożliwia rozdawanie żywności. Banki żywności zarzucone są jedzeniem, ale my nie możemy jej rozdać ze względu na bariery administracyjne, wymyślone przez kogoś gdzieś tam, a my tu na dole, no cóż... - mówiła do Andrzeja Dudy. - Mamy nadzieję, że wizyta prezydenta zwróci oczy rządzących, ale i całej Polski na coraz większą przepaść między bogatymi a biednymi - zaapelowała. Po słowach siostry, prezydent poszedł na kawę do domu wspólnoty, gdzie rozmawiał z siostrą Małgorzatą. O czym? - Tego nie mogę powiedzieć - dodała Chmielewska.

Siostra wskazała, że w okolicy ludzie mieszkają w takich warunkach, że gdyby tak mieszkały zwierzęta, "Animalsi" od razu podjęliby interwencję. Marzena Urban-Żelazowska, wójt gminy Sadowie, w której znajduje się Zochcin, powiedziała, że gmina wszystkim mieszkańcom stara się pomóc, ale nie zawsze osoby te korzystają z pomocy, bo po prostu jej nie chcą. Zgodnie z prawem, to gmina ma obowiązek zapewnić pomoc socjalną swoim mieszkańcom. Siostra Chmielewska jednak nie określiła dokładnie o jaką okolicę chodzi. Gmina Sadowie graniczy też z gminą Waśniów w powiecie ostrowieckim oraz z gminami Baćkowice i Opatów w powiecie opatowskim.

Prezydent bardzo dużo czasu poświęcił na wspólne fotografie z mieszkańcami gminy i powiatu. Był przez nich ciepło przyjęty. Skandowano "nasz prezydent". Ludzie okrzykami domagali się, aby został z nimi dłużej. Spocony i zmęczony Duda wsiadł do limuzyny i odjechał do Warszawy.

*** PODRÓŻE PREZYDENTA ANDRZEJA DUDY ***

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Andrzej Duda w Jędrzejowie i Zochcinie. Witały go rozentuzjazmowane tłumy [VIDEO+ZDJĘCIA] - Portal i.pl

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska