Minionej jesieni Zapała wróciła do kadry narodowej po sześcioletniej przerwie. Teraz trenerka Nina Patalon wezwała 26-letnią obrończynię na mecze z Armenią i Norwegią. No i w czwartkowy wieczór w Gdyni zawodniczka AZS UJ znalazła się w podstawowym składzie, zagrała 90 minut.
Swoje najważniejsze zagranie wykonała w 67 minucie meczu. Czy to był strzał? Nie był, ale i tak padł efektowny gol. No bo Anna Zapała z dobrych 35 metrów kopnęła piłkę - w pole karne, gdzie były też Nikola Karczewska i bramkarka Mariam Colakjan. Jak to się stało, że futbolówka skozłowała i wpadła do siatki? Zobaczcie na filmie - to była bramka na 11:0.
Nie musimy dodawać, że reprezentacja Armenii była mało wymagającym rywalem. Polki starały się uzyskać rekordowe zwycięstwo, ale nie poprawiły wyniku z 1998 roku z meczu z Izraelem (13:0).
Teraz przed nimi wyzwanie zupełnie innego kalibru. We wtorek 12 kwietnia zmierzą się w Oslo z Norweżkami, liderkami i faworytkami eliminacyjnej grupy, które po 7 meczach legitymują się bramkowym bilansem 39:1. Ale Polki zremisowały z nimi 0:0 w pierwszym meczu kwalifikacji, w październiku w Łodzi. W tamtym meczu w bramce wystąpiła Karolina Klabis, bramkarka AZS UJ powołana także na obecne zgrupowanie.
Polki po 7 meczach (z dziesięciu) zajmują 3. miejsce w tabeli. Zdobyły 14 punktów, przed nimi plasują się również Belgijki (16 pkt).
AZS UJ Kraków - Rekord Bielsko-Biała. "Jagiellonki" zaczęły ...
