Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Areszt w Tarnowie po remoncie. Co czeka zatrzymanych?

Wiesław Ziobro
Koniec z kłopotliwym i bardzo drogim transportem osób zatrzymanych po województwie. Zakończył się remont pomieszczeń aresztu w komisariacie policji Tarnów-Centrum przy ul. Narutowicza. Sprawdziliśmy, na jakie "luksusy" mogą liczyć osoby, które złamią prawo i tam trafią.

Trwający kilka miesięcy remont sprawił, że Komenda Miejska Policji w Tarnowie nie dysponowała aresztami. Jeszcze przed zakończeniem kompleksowych prac komendant Zbigniew Ostrowski żartował, że zatrzymani będą mieć teraz lepszy komfort od niejednego policjanta, który pracuje w komendzie.

Miał rację. Komfort jest duży, wszystko lśni i pachnie nowością. Nowe są łóżka, stoliki, krzesła, pościel i koce. - Dochowane zostały wszelkie standardy unijne, których pomieszczenia aresztu nie spełniały przed rozpoczęciem remontu - podkreśla Olga Żabińska, rzeczniczka prasowa tarnowskiej policji. - Zwiększono także powierzchnię, by ilość miejsca przypadająca na jednego osadzonego również odpowiadała obecnym, bardzo rygorystycznym normom.

W zespole aresztów komisariatu przy Narutowicza wygospodarowano ponadto specjalne pomieszczenie, w którym przeprowadza się badania lekarskie. W celach i na korytarzach działa całodobowy monitoring.

Przed remontem w tarnowskim areszcie mogło jednocześnie przebywać szesnastu zatrzymanych, teraz dwudziestu. Cele są dwu- i czteroosobowe. Czasami zamieniają się w pojedyncze, gdy trzeba umieścić osobno kobietę, nietrzeźwego nieletniego, czy sprawców tego samego przestępstwa.

- W ciągu roku przez to miejsce przewija się 1,5-2 tysiące osób, w tym między innymi nietrzeźwi doprowadzeni do wytrzeźwienia - informuje rzeczniczka policji.

Podczas remontu policja miała problem, w dodatku bardzo kosztowny. Areszty znajdujące się w komisariacie są bowiem jedynymi w mieście. Kiedy zachodziła potrzeba zatrzymania osoby, trzeba było ją specjalnie transportować do komend w Brzesku i Dąbrowie Tarnowskiej. Kiedy w tamtejszych aresztach brakowało miejsca, transport odbywał się do Gorlic lub nawet aż do Nowego Sącza. W tym ostatnim przypadku trzeba było przejechać radiowozem łącznie 160 km, ale - jak zapewniają policjanci - nie były to częste kursy. W okresie remontu w inne miejsca przewieziono jednak ponad 600 osób.

Roboty zostały przeprowadzone kosztem ok. 400 tys. zł, w ramach większej modernizacji, obejmującej wszystkie obiekty policyjne przy ul. Narutowicza.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska