Arkadiusz Milik miał trafić do Juventusu ubiegłego lata. Polskiego napastnika bardzo chciał ściągnąć do Turynu ówczesny trener mistrza Włoch Maurizio Sarri, który dobrze znał go z czasów, gdy prowadził SSC Napoli. Między innymi dlatego Milik odmówił przedłużenia kontraktu ze swoim (byłym już) klubem.
Niepowodzenie w Lidze Mistrzów (porażka w 1/8 finału z Olympique Lyon) sprawiła jednak, że Sarri został po sezonie zwolniony. Jego następca, Andrea Pirlo, nie był już aż tak wielkim zwolennikiem talentu naszego napastnika. W efekcie kwestia transferu upadła (na Allianz Stadium ostatecznie wylądował Alvaro Morata), a że Milik nie zdołał porozumieć się z żadnym innym klubem, rundę jesienną przesiedział w Neapolu na trybunach.
Dopiero kilka tygodni temu reprezentantowi "Biało-Czerwonych" udało się zmienić pracodawcę i trafił do Olympique Marsylia. Witano go z otwartymi ramionami.
Wkrótce po jego przybyciu do dymisji podał się jednak największy orędownik transferu Milika - trener Andre Villas-Boas, a zespół tymczasowo prowadzi asystent Portugalczyka, Nasser Larguet. Kilka dni temu okazało się, że nowym trenerem Olympique ma zostać Jorge Sampaoli. Nie wiadomo jak te roszady wpłyną na pozycję Polaka w zespole.
Być może jednak nie będzie to już niebawem problemem, bo zdaniem "Tuttosport" może szybko opuścić Marsylię. W jego kontrakcie z Olympique zawarto klauzulę wykupu w wysokości zaledwie 12 mln euro i tak niska cena (Napoli żądało znacznie więcej) tym razem może skusić turyńczyków.
"Dobre relacje między włodarzami Marsylii i Juventusu mogą sprzyjać przeprowadzeniu transferu Arkadiusza Milika" - czytamy w artykule.
W barwach Olympique Milik rozegrał na razie dwa mecze i strzelił jednego gola. Aktualnie leczy kontuzję. Według "Sky Sport Italia" polskim napastnikiem interesują się również AS Roma i AC Milan.
Arkadiusz Milik strzelił pierwszego gola w barwach Olympique Marsylia. Francuzi zachwyceni Polakiem
