W styczniu pięściarz z Wieliczki, w Nowym Jorku, przegrał starcie o pas WBC wagi ciężkiej z Deontayem Wilderem, a potem w Polsce poddał się operacji ręki. Ze zdrowiem już wszystko w porządku, więc za kilka dni „Szpila” znów wyleci do USA, gdzie ponownie będzie się przygotowywać pod okiem Ronnie’ego Shieldsa. Być może między linami pojawi się jeszcze w tym roku.
Artur Szpilka już zdrowy. „Cieszę się bardzo”
Łukasz Madej

05.11.2014 wieliczka .solne miasto otwarty trening gala boxu piesciarze boks artur szpilka fot. anna kaczmarz/dziennik polski/polskapresse
- Właśnie jestem po wizycie u doktora. Ręka się zagoiła. Mogę trenować, chociaż lekarz powiedział, żebym przez miesiąc miał delikatne zajęcia. Ale już powoli mogę zacząć uderzać. Cieszę się bardzo – mówi Artur Szpilka.