Wkrótce mają się potwierdzić informacje o jego najbliższej walce. Nieoficjalnie wiadomo, że Polak ma zmierzyć się pod koniec lutego z Dominikiem Breazeale'em.
- U mnie dobrze, trenuję. Za niedługo, myślę, że do trzech dni, ogłoszę, kiedy i z kim walczę. Już tak naprawdę wiem, czekam na potwierdzenie. Za trzy dni ruszamy, ostro trenuję, jestem w formie - mówił Szpilka.
Pięściarz trenuje teraz w USA, święta spędził więc z dala od domu. - Tęsknię już za Polską strasznie. Dlatego po walce mam zamiar wrócić. Będę tu przejeżdżał na przygotowania, a w Polsce czas się wybudować.
Szpilka pokusił się o kolejną świąteczną refleksję. Zdradził, że argumentów za powrotem na stałe do kraju może być więcej
- Tak mnie akurat naszło, jak nasze dzieciństwo trochę inaczej wyglądało. Jak byłem młody, jedliśmy chleb z mortadelą, z masłem i cukrem, z keczupem. Teraz dzieci mają wszystko - mówi. - Chleb z mortadelą będę musiał wprowadzić do swojego domu, jak będę miał dziecko. Nie mogę się doczekać, już planuję.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska