https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Artur Trębacz (prezes Hutnika Kraków): Mamy świadomość tego, że związek będzie przychylniej patrzył na Motor, niż na nas

Fot Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska
Już wkrótce wrócą do gry zespoły Ekstraklasy, Fortuna I Ligi i II Ligi. Wciąż jednak nie wiadomo czy kluby z niższych klas rozgrywkowych będą miały szansę na rozwiązanie spornych kwestii na boisku. Jednym z tych najgorętszych konfliktów w trzeciej lidze jest kwestia awansu Motoru Lublin i Hutnika Kraków. Obie drużyny legitymują się identycznym dorobkiem punktowym. Władze lubelskiego klubu uważają, że w przypadku przedwczesnego zakończenia rozgrywek, to oni powinni piastować pierwsze miejsce w tabeli. O tym, jakie jest stanowisko rywali żółto-biało-niebieskich rozmawialiśmy z prezesem Hutnika, Arturem Trębaczem.

Stanowisko krakowskiego klubu wydaje się dosyć jasne. Władze Hutnika podkreślają, że w przypadku zakończenia rozgrywek, tabelę należy interpretować tak, aby brać pod uwagę bezpośrednie spotkania nawet gdy nie doszło do meczu rewanżowego. Nic się w tej kwestii nie zmieniło?
Podtrzymujemy to stanowisko. Udostępniamy opinie prawne, które potwierdzają nasze wnioski. Jest nam oczywiście przykro, że wszystko nie rozgrywa się na boisku. Zależałoby na tym z pewnością nie tylko nam, ale także Motorowi.

Taki awans wyszarpany przy zielonym stoliku nigdy nie będzie smakował, tak jak wywalczony w normalnych warunkach.

Musimy jednak jasno określić nasze stanowisko na wypadek gdyby rozgrywki nie zostały wznowione. Takie ryzyko jest niestety bardzo duże.

Sądzi pan, że dokończenie ligi, nawet w jakimś ograniczonym formacie, jest dziś w ogóle możliwe?
Jestem sceptyczny. Bardzo byśmy chcieli. Po to prowadzimy kluby, po to się angażujemy. Wszystkim zależy na tym, byśmy grali i rywalizowali na boisku. Patrząc realnie na sytuację, będzie to jednak bardzo trudne. Wystarczy spojrzeć na to, jak ciężko jest wystartować Ekstraklasie, gdzie są nieporównywalnie większe pieniądze i możliwości. Jestem pesymistą, ale chciałbym się w tej kwestii mylić.

Czy pana zdaniem jesteśmy dziś bliżej któregoś z rozpatrywanych rozwiązań dla trzeciej ligi? Mam na myśli uznanie rozgrywek za zakończone, ich anulowanie lub dokończenie sezonu?

Anulowanie rozgrywek to zupełne nieporozumienie. Dla mnie byłaby to sytuacja zupełnie abstrakcyjna. Szufladkowanie trzeciej ligi jako ligi amatorskiej i prowadzonej dla zabawy jest niedopuszczalne.

Mówi pan o opinii wiceprezesa PZPN Marka Koźmińskiego, który mówił o niższych ligach w kontekście zabawy w futbol amatorski?
Tak, musiało tu dojść do jakiegoś nieporozumienia. Pieniądze, które musi mieć zespół z czołówki trzeciej ligi, są porównywalne do tych, jakie są w klubach drugoligowych. Moim zdaniem dziwne byłoby szufladkowanie nas w innej kategorii klubów. Mam nadzieję, że to rozwiązanie dotyczące anulowania rozgrywek nie zostanie wprowadzone w życie. Byłoby to bardzo krzywdzące. Sądzę, że wszystkie kluby trzecioligowe, nie tylko te bezpośrednio zainteresowane awansem, nie przyjmują tej opcji do wiadomości.

Z pewnością byłoby to łatwiejsze rozwiązanie dla samych związków.
Jest kilka takich konfliktowych spraw. Ta dotycząca Hutnika i Motoru jest chyba najbardziej medialna i o niej się najwięcej mówi. Takich sytuacji jest jednak więcej. Związki muszą z tego wybrnąć. My uważamy, że chyba najlepszym rozwiązaniem na ten okres przejściowy byłoby stworzenie dwuczęściowej drugiej ligi. Dzięki temu udałoby się wyprostować wiele spraw, które już dzisiaj są na tapecie, w tym także naszą. Są sytuacje, które nie są jednoznaczne i należy się nad nimi szczególnie pochylić. Taka podzielona druga liga generowałaby także mniejsze koszty. Na pewno pomogłoby to klubom, które wyjdą z tego całego zamieszania poobijane. Wszystko, co się dzieje, wpływa na nasze budżety i tego się nie da ukryć. Im dłużej to będzie trwało, tym będzie trudniej. Wsparcie sponsorów i wszelkiego rodzaju dofinansowania są uzależnione od tego, czy gramy. Jeśli nie gramy, to w zasadzie nie spełniamy swojej roli. Nie spełniamy także wymogów umów reklamowych. Takie rozwiązanie powodujące łatwiejsze funkcjonowanie po powrocie do normalności byłoby na rękę wszystkim. Byłaby to szansa na pogodzenie wszystkich interesów.

Scenariusz, o którym pan mówi, miałby zakładać uznanie awansów i brak realizacji spadków. By pogodzić jednak stanowiska Motoru i Hutnika należałoby nie tylko uznać awanse, ale i je rozszerzyć.
Druga liga w tym rozszerzonym kształcie byłaby pierwszym z takich buforów, by wszystkie drużyny pomieścić. Myślę, że kluby z czołówki trzeciej ligi nie miałyby problemów, by grać na poziomie drugoligowym. Oczywiście musiałyby przejść normalny proces licencyjny.

Według opinii prawnych przedstawianych przez wasz klub wyżej w tabeli powinna być ta drużyna, która ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań, niezależnie od tego, czy został rozegrany rewanż. Brakuje jednak bezpośredniego odniesienia do takich wniosków w regulaminie, który mówi o meczach w liczbie mnogiej. Czy w tej sytuacji nie byłoby zasadne odniesienie się do kolejnych punktów regulaminu?
Regulamin jednak nie wskazuje wprost tego, że są to dwa mecze. Już w pierwszym zapisie regulaminu mamy podobną sytuację. Mam na myśli to, że kluczowym kryterium dotyczącym szeregowania klubów w tabeli jest liczba punktów.

Co jednak by się stało gdyby klub był na tyle słaby, że wywalczył tylko jeden punkt? Czy to oznaczałoby, że nie ma go w ogóle w tabeli? Nie ma przecież punktów w liczbie mnogiej, zatem brakuje podstawy do zaszeregowania go w tabeli.

Według mnie regulamin przemawia jednak za tym rozwiązaniem, które my proponujemy. Pogląd ten podzielają różne kancelarie prawne, z którymi rozmawialiśmy. Nie rozumiem, dlaczego w sytuacji jednego meczu warunek nie jest spełniony, bo nie został rozegrany mecz nr 2. W sytuacji czwartego punktu, na który powołuje się LZPN, warunek także nie został spełniony. Przedmiotowy przepis mówi o bramkach zdobytych we wszystkich meczach, a przecież wszystkie spotkania z całego cyklu w przypadku przedwczesnego zakończenia rozgrywek nie zostałyby rozegrane.

Pojawia się w tej kwestii pewne pole do interpretacji. Mówicie jednak wprost o "przekręcie w czasie zarazy" oraz o braku obiektywnego spojrzenia prezesa LZPN Zbigniewa Bartnika, ze względu na jego związanie z lubelskim klubem. Zbieżne stanowisko przedstawił jednak także Zbigniew Boniek, prezes PZPN, którego trudno posądzać o związki z Motorem.

Wypowiedź Zbigniewa Bońka bardzo mnie zasmuciła. Ferowanie wyroków przed opinią komisji, która ma na ten temat dopiero dyskutować, jest nie w porządku względem klubów i wyroków samej komisji. Mogłaby się ona przecież takimi opiniami sugerować.

Ta opinia ze strony prezesa PZPN nie powinna paść. Pytanie czym pan prezes się kierował, mówiąc te słowa. Nie wiemy, czy jest to jego indywidualna interpretacja, czy też konsultował to z jakimiś prawnikami. My staramy się ten temat rozłożyć na czynniki pierwsze.

Prezes LZPN zapewnia, że związek zawsze postępuje fair i działa zgodnie z regulaminem. Podkreśla jednocześnie, że żadne decyzje w tej kwestii nie zapadły. Jeżeli jednak zapadną, to na pewno będzie to zgodne z obowiązującymi przepisami, a idąc tym tropem, każdy będzie miał szansę na odwołanie. Hutnik ma zamiar skorzystać z tego prawa w przypadku niekorzystnych dla niego rozstrzygnięć?
Z jednej strony władze LZPN mówią o tym, że decyzje nie zapadły, z drugiej zaś w każdej wypowiedzi dla prasy podkreślają wyższość punktu nr 4 regulaminu nad punktem nr 1. Obydwa przepisy w rozumieniu literalnym nie zostały spełnione. Dlaczego zatem to czwarty punkt miałby mieć większe znaczenie od pierwszego? Teoretycznie decyzje nie zapadły, ale komunikaty związku sugerują co innego. Stąd też nasza przyspieszona reakcja.

Nie chcemy doszukiwać się drugiego dna. Wiadomo jednak, że zawsze "bliższa jest koszula ciału" i mamy świadomość tego, że związek będzie przychylniej patrzył na Motor niż na nas. Nie mamy większych zastrzeżeń do samych rozgrywek. Nie mamy także odczucia faworyzowania w ich trakcie jakiegoś klubu. Sama interpretacja przepisów to jest jednak zupełnie inna sprawa.

Jeśli ta będzie niekorzystna dla naszego klubu, to będziemy się odwoływać do skutku. Mam jednak nadzieję, że lubelski związek przedyskutuje tę sprawę ze związkiem małopolskim, by nie była to decyzja autokratyczna.

ZOBACZ TAKŻE:

Hutnik Kraków atakuje Lubelski Związek Piłki Nożnej w mediac...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krzysztof
28 kwietnia, 11:58, Motor:

Regulamin mówi o spotkaniach dwóch....czy Prezes Hutnika nie umie czytać. Jak to jest że trenerzy z Krakowa mówią że to Motor ma rację.... oczywiście w prywatnych rozmowach. Zielony stolik...a Motor chce grać Hutnik woli ekspertyzy prawne to w końcu kto chce awansu przy zielonym stoliku...?Hutnik i Motor powinny grać w 2 lidze w rozszerzonej lidze. Jeśli mają nie spaść 4 ekipy to niech więcej wchodzi inaczej to jest mega nie fair. I tak bez emocji interesem polskiej piłki jest gra 4 krakowskiego zespołu w lidze centralnej dla 500 osób czy gra zespołu z największego miasta na wschodzie Polski z europejskim obiektem dla kilku tysięcy osób? Apropo związku jeśli MZPN interpretował przepisy na korzyść Oświęcimia a Podkarpackie przegwizdalo mecz na korzyść Stali to też Motor ma moralne prawo by gospodarzowi pomagały ściany. Tak było zawsze

28 kwietnia, 14:02, HKS Fan:

"Regulamin mówi o spotkaniach dwóch" - wbrew Goebelsowi kłamstwo powtórzone wiele razy nie staje się prawdą. Regulamin III ligi gr. IV jest na stronie LZPN i można sprawdzić że brak jest takiego warunku. Decydują liczba punktów w spotkaniach między drużynami. Hutnik ma 3 punkty a Motor 0. Motor zasługuje na awans do wyższej ligi ale niech to wywalczy go w sportowy sposób na boisku, a nie przy pomocy leśnych dziadków przy zielonym stoliku, przekręcając Hutnika.

28 kwietnia, 14:05, Gość:

To co rewanż w Lublinie?

28 kwietnia, 14:29, HKS Fan:

Dla mnie ok, żeby rozegrać rewanż, o o ile taka decyzja będzie teraz. Najlepiej byłoby przy pełnych trybunach z kibicami obydwu stron.

Ze strony LZPN / Motoru nie było propozycji rewanżu, tylko nie trzymająca się kupy próba zignorowania przepisów.

Jeśli ma być tak, że będą forować Motor a na koniec po przegranej prawnej batalii zaproponują łaskawie rewanż to dziękuję za takie rozwiązanie. : )

28 kwietnia, 15:50, Krzysztof:

Dokładnie mówi o spotkaniach czyli liczba mnoga liczba pojedyncza to spotkanie.

A najlepsza decyzja jak zostaną anulowane rozgrywki rozegrać jeden mecz na neutralnym stadionie np. w Sandomierzu (mniej więcej po środku pomiędzy Krakowem a Lublinem) i niech on decyduje o awansie i wtedy będzie najuczciwiej

28 kwietnia, 16:22, HKS Fan:

Krzysztof, w języku polskim używa się liczby mnogiej jeśli ma się na myśli nieokreśloną liczbę, może być zero, jeden, dwa i więcej.

Czy jeśli jest zakaz spożywania napojów alkoholowych (liczba mnoga), to według Ciebie można jeden napój można wypić?

Albo jeśli kibic Motoru ma jedno jedno dziecko i wypełnia wniosek 500 to ma nic nie wpisze w rubryce "liczba dzieci" bo to liczba mnoga a on ma jedno dziecko?

To jest śmieszne.

Dobre raczej się pisze zakaz spożywania alkoholu (liczba pojedyncza) a liczba mnogą stosuje się do więcej niż jeden. Może u was się stosuje liczbę mnogą dla 0 i 1 ale normalnie stosuje się ją do opisu czegoś co jest więcej niż 1.

H
HKS Fan
28 kwietnia, 11:58, Motor:

Regulamin mówi o spotkaniach dwóch....czy Prezes Hutnika nie umie czytać. Jak to jest że trenerzy z Krakowa mówią że to Motor ma rację.... oczywiście w prywatnych rozmowach. Zielony stolik...a Motor chce grać Hutnik woli ekspertyzy prawne to w końcu kto chce awansu przy zielonym stoliku...?Hutnik i Motor powinny grać w 2 lidze w rozszerzonej lidze. Jeśli mają nie spaść 4 ekipy to niech więcej wchodzi inaczej to jest mega nie fair. I tak bez emocji interesem polskiej piłki jest gra 4 krakowskiego zespołu w lidze centralnej dla 500 osób czy gra zespołu z największego miasta na wschodzie Polski z europejskim obiektem dla kilku tysięcy osób? Apropo związku jeśli MZPN interpretował przepisy na korzyść Oświęcimia a Podkarpackie przegwizdalo mecz na korzyść Stali to też Motor ma moralne prawo by gospodarzowi pomagały ściany. Tak było zawsze

28 kwietnia, 14:02, HKS Fan:

"Regulamin mówi o spotkaniach dwóch" - wbrew Goebelsowi kłamstwo powtórzone wiele razy nie staje się prawdą. Regulamin III ligi gr. IV jest na stronie LZPN i można sprawdzić że brak jest takiego warunku. Decydują liczba punktów w spotkaniach między drużynami. Hutnik ma 3 punkty a Motor 0. Motor zasługuje na awans do wyższej ligi ale niech to wywalczy go w sportowy sposób na boisku, a nie przy pomocy leśnych dziadków przy zielonym stoliku, przekręcając Hutnika.

28 kwietnia, 14:05, Gość:

To co rewanż w Lublinie?

28 kwietnia, 14:29, HKS Fan:

Dla mnie ok, żeby rozegrać rewanż, o o ile taka decyzja będzie teraz. Najlepiej byłoby przy pełnych trybunach z kibicami obydwu stron.

Ze strony LZPN / Motoru nie było propozycji rewanżu, tylko nie trzymająca się kupy próba zignorowania przepisów.

Jeśli ma być tak, że będą forować Motor a na koniec po przegranej prawnej batalii zaproponują łaskawie rewanż to dziękuję za takie rozwiązanie. : )

28 kwietnia, 15:50, Krzysztof:

Dokładnie mówi o spotkaniach czyli liczba mnoga liczba pojedyncza to spotkanie.

A najlepsza decyzja jak zostaną anulowane rozgrywki rozegrać jeden mecz na neutralnym stadionie np. w Sandomierzu (mniej więcej po środku pomiędzy Krakowem a Lublinem) i niech on decyduje o awansie i wtedy będzie najuczciwiej

Krzysztof, w języku polskim używa się liczby mnogiej jeśli ma się na myśli nieokreśloną liczbę, może być zero, jeden, dwa i więcej.

Czy jeśli jest zakaz spożywania napojów alkoholowych (liczba mnoga), to według Ciebie można jeden napój można wypić?

Albo jeśli kibic Motoru ma jedno jedno dziecko i wypełnia wniosek 500 to ma nic nie wpisze w rubryce "liczba dzieci" bo to liczba mnoga a on ma jedno dziecko?

To jest śmieszne.

K
Krzysztof
28 kwietnia, 11:58, Motor:

Regulamin mówi o spotkaniach dwóch....czy Prezes Hutnika nie umie czytać. Jak to jest że trenerzy z Krakowa mówią że to Motor ma rację.... oczywiście w prywatnych rozmowach. Zielony stolik...a Motor chce grać Hutnik woli ekspertyzy prawne to w końcu kto chce awansu przy zielonym stoliku...?Hutnik i Motor powinny grać w 2 lidze w rozszerzonej lidze. Jeśli mają nie spaść 4 ekipy to niech więcej wchodzi inaczej to jest mega nie fair. I tak bez emocji interesem polskiej piłki jest gra 4 krakowskiego zespołu w lidze centralnej dla 500 osób czy gra zespołu z największego miasta na wschodzie Polski z europejskim obiektem dla kilku tysięcy osób? Apropo związku jeśli MZPN interpretował przepisy na korzyść Oświęcimia a Podkarpackie przegwizdalo mecz na korzyść Stali to też Motor ma moralne prawo by gospodarzowi pomagały ściany. Tak było zawsze

28 kwietnia, 14:02, HKS Fan:

"Regulamin mówi o spotkaniach dwóch" - wbrew Goebelsowi kłamstwo powtórzone wiele razy nie staje się prawdą. Regulamin III ligi gr. IV jest na stronie LZPN i można sprawdzić że brak jest takiego warunku. Decydują liczba punktów w spotkaniach między drużynami. Hutnik ma 3 punkty a Motor 0. Motor zasługuje na awans do wyższej ligi ale niech to wywalczy go w sportowy sposób na boisku, a nie przy pomocy leśnych dziadków przy zielonym stoliku, przekręcając Hutnika.

28 kwietnia, 14:05, Gość:

To co rewanż w Lublinie?

28 kwietnia, 14:29, HKS Fan:

Dla mnie ok, żeby rozegrać rewanż, o o ile taka decyzja będzie teraz. Najlepiej byłoby przy pełnych trybunach z kibicami obydwu stron.

Ze strony LZPN / Motoru nie było propozycji rewanżu, tylko nie trzymająca się kupy próba zignorowania przepisów.

Jeśli ma być tak, że będą forować Motor a na koniec po przegranej prawnej batalii zaproponują łaskawie rewanż to dziękuję za takie rozwiązanie. : )

Dokładnie mówi o spotkaniach czyli liczba mnoga liczba pojedyncza to spotkanie.

A najlepsza decyzja jak zostaną anulowane rozgrywki rozegrać jeden mecz na neutralnym stadionie np. w Sandomierzu (mniej więcej po środku pomiędzy Krakowem a Lublinem) i niech on decyduje o awansie i wtedy będzie najuczciwiej

H
HKS Fan
28 kwietnia, 11:58, Motor:

Regulamin mówi o spotkaniach dwóch....czy Prezes Hutnika nie umie czytać. Jak to jest że trenerzy z Krakowa mówią że to Motor ma rację.... oczywiście w prywatnych rozmowach. Zielony stolik...a Motor chce grać Hutnik woli ekspertyzy prawne to w końcu kto chce awansu przy zielonym stoliku...?Hutnik i Motor powinny grać w 2 lidze w rozszerzonej lidze. Jeśli mają nie spaść 4 ekipy to niech więcej wchodzi inaczej to jest mega nie fair. I tak bez emocji interesem polskiej piłki jest gra 4 krakowskiego zespołu w lidze centralnej dla 500 osób czy gra zespołu z największego miasta na wschodzie Polski z europejskim obiektem dla kilku tysięcy osób? Apropo związku jeśli MZPN interpretował przepisy na korzyść Oświęcimia a Podkarpackie przegwizdalo mecz na korzyść Stali to też Motor ma moralne prawo by gospodarzowi pomagały ściany. Tak było zawsze

28 kwietnia, 14:02, HKS Fan:

"Regulamin mówi o spotkaniach dwóch" - wbrew Goebelsowi kłamstwo powtórzone wiele razy nie staje się prawdą. Regulamin III ligi gr. IV jest na stronie LZPN i można sprawdzić że brak jest takiego warunku. Decydują liczba punktów w spotkaniach między drużynami. Hutnik ma 3 punkty a Motor 0. Motor zasługuje na awans do wyższej ligi ale niech to wywalczy go w sportowy sposób na boisku, a nie przy pomocy leśnych dziadków przy zielonym stoliku, przekręcając Hutnika.

28 kwietnia, 14:05, Gość:

To co rewanż w Lublinie?

Dla mnie ok, żeby rozegrać rewanż, o o ile taka decyzja będzie teraz. Najlepiej byłoby przy pełnych trybunach z kibicami obydwu stron.

Ze strony LZPN / Motoru nie było propozycji rewanżu, tylko nie trzymająca się kupy próba zignorowania przepisów.

Jeśli ma być tak, że będą forować Motor a na koniec po przegranej prawnej batalii zaproponują łaskawie rewanż to dziękuję za takie rozwiązanie. : )

H
HKS Fan
28 kwietnia, 14:04, Piotrek:

Czy ten jeden mecz był rozegrany na neutralnym boisku? I o ile pamiętam nie do końca słusznymi decyzjami sędziów.

Mecz był na boisku Hutnika i wygrał go Hutnik. Innych meczów nie było.

Nie widziałem żeby sędzia wypaczył mecz w jakąkolwiek stronę. Pewne decyzje mogły być subiektywne inne jak zawsze.

Jeśli wspominasz o sędziach, to dosyć absurdalne w kontekście Hutnika. Jak wiadomo zostaliśmy przekręceni zarówno przy spadku Ekstraklasy (3:5 z Ruchem w ostatnim meczu), jak i drugiej ligi (słynne 1:1 z Lechią). Obydwa te mecze zostały przez sędziów sprzedane.

G
Gość
28 kwietnia, 11:58, Motor:

Regulamin mówi o spotkaniach dwóch....czy Prezes Hutnika nie umie czytać. Jak to jest że trenerzy z Krakowa mówią że to Motor ma rację.... oczywiście w prywatnych rozmowach. Zielony stolik...a Motor chce grać Hutnik woli ekspertyzy prawne to w końcu kto chce awansu przy zielonym stoliku...?Hutnik i Motor powinny grać w 2 lidze w rozszerzonej lidze. Jeśli mają nie spaść 4 ekipy to niech więcej wchodzi inaczej to jest mega nie fair. I tak bez emocji interesem polskiej piłki jest gra 4 krakowskiego zespołu w lidze centralnej dla 500 osób czy gra zespołu z największego miasta na wschodzie Polski z europejskim obiektem dla kilku tysięcy osób? Apropo związku jeśli MZPN interpretował przepisy na korzyść Oświęcimia a Podkarpackie przegwizdalo mecz na korzyść Stali to też Motor ma moralne prawo by gospodarzowi pomagały ściany. Tak było zawsze

28 kwietnia, 14:02, HKS Fan:

"Regulamin mówi o spotkaniach dwóch" - wbrew Goebelsowi kłamstwo powtórzone wiele razy nie staje się prawdą. Regulamin III ligi gr. IV jest na stronie LZPN i można sprawdzić że brak jest takiego warunku. Decydują liczba punktów w spotkaniach między drużynami. Hutnik ma 3 punkty a Motor 0. Motor zasługuje na awans do wyższej ligi ale niech to wywalczy go w sportowy sposób na boisku, a nie przy pomocy leśnych dziadków przy zielonym stoliku, przekręcając Hutnika.

To co rewanż w Lublinie?

P
Piotrek

Czy ten jeden mecz był rozegrany na neutralnym boisku? I o ile pamiętam nie do końca słusznymi decyzjami sędziów.

H
HKS Fan
28 kwietnia, 11:58, Motor:

Regulamin mówi o spotkaniach dwóch....czy Prezes Hutnika nie umie czytać. Jak to jest że trenerzy z Krakowa mówią że to Motor ma rację.... oczywiście w prywatnych rozmowach. Zielony stolik...a Motor chce grać Hutnik woli ekspertyzy prawne to w końcu kto chce awansu przy zielonym stoliku...?Hutnik i Motor powinny grać w 2 lidze w rozszerzonej lidze. Jeśli mają nie spaść 4 ekipy to niech więcej wchodzi inaczej to jest mega nie fair. I tak bez emocji interesem polskiej piłki jest gra 4 krakowskiego zespołu w lidze centralnej dla 500 osób czy gra zespołu z największego miasta na wschodzie Polski z europejskim obiektem dla kilku tysięcy osób? Apropo związku jeśli MZPN interpretował przepisy na korzyść Oświęcimia a Podkarpackie przegwizdalo mecz na korzyść Stali to też Motor ma moralne prawo by gospodarzowi pomagały ściany. Tak było zawsze

"Regulamin mówi o spotkaniach dwóch" - wbrew Goebelsowi kłamstwo powtórzone wiele razy nie staje się prawdą. Regulamin III ligi gr. IV jest na stronie LZPN i można sprawdzić że brak jest takiego warunku. Decydują liczba punktów w spotkaniach między drużynami. Hutnik ma 3 punkty a Motor 0. Motor zasługuje na awans do wyższej ligi ale niech to wywalczy go w sportowy sposób na boisku, a nie przy pomocy leśnych dziadków przy zielonym stoliku, przekręcając Hutnika.

M
Motor

Regulamin mówi o spotkaniach dwóch....czy Prezes Hutnika nie umie czytać. Jak to jest że trenerzy z Krakowa mówią że to Motor ma rację.... oczywiście w prywatnych rozmowach. Zielony stolik...a Motor chce grać Hutnik woli ekspertyzy prawne to w końcu kto chce awansu przy zielonym stoliku...?Hutnik i Motor powinny grać w 2 lidze w rozszerzonej lidze. Jeśli mają nie spaść 4 ekipy to niech więcej wchodzi inaczej to jest mega nie fair. I tak bez emocji interesem polskiej piłki jest gra 4 krakowskiego zespołu w lidze centralnej dla 500 osób czy gra zespołu z największego miasta na wschodzie Polski z europejskim obiektem dla kilku tysięcy osób? Apropo związku jeśli MZPN interpretował przepisy na korzyść Oświęcimia a Podkarpackie przegwizdalo mecz na korzyść Stali to też Motor ma moralne prawo by gospodarzowi pomagały ściany. Tak było zawsze

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska