
Umberto Eco
5.01.1932 - 19.02.2016
Włoski semiolog, filozof, bibliofil i mediewista, powieściopisarz, autor felietonów i esejów. Sławę przyniosła mu powieść „Imię róży” (1980), dzieło łączące w sobie elementy semiotyki, biblistyki, analizy średniowiecza i teorii literatury. Jego powieści, m.in. „Wyspa dnia poprzedniego” (1994) i „Cmentarz w Pradze” (2010), także stały się bestsellerami.

Andrzej Kopiczyński
15.04.1934 - 13.10.2016
Aktor teatralny i filmowy, znany polskiej publiczności głównie z tytułowej roli w serialu telewizyjnym „Czterdziestolatek”.
Wielka popularność serialu i ogólny aplauz publiczności po latach nakłoniły realizatorów do przypomnienia go widzom. Nowy inż. Karwowski ujawnił się w 1993 r. w serialu „40-latek. 20 lat później”. Na fali popularności obu serii „Czterdziestolatka” zaangażowano aktorów serialu do różnych produkcji pochodnych.
Grywał też w teatrach. W latach 1960-1961 był aktorem Teatru Współczesnego w Bydgoszczy, 1962-1963 Teatru Bałtyckiego w Koszalinie, a od 1963 r. do 1970 r. Teatru Dramatycznego w Szczecinie. Od 1970 r. aktor występował na scenach teatrów warszawskich: Teatru Narodowego, Rozmaitości, Na Woli, a od 1986 r. grał w teatrze Kwadrat.

Marian Kociniak
11.01.1936 - 17.03.2016
Aktor, słynny Franek Dolas w „Jak rozpętałem II wojnę światową”. Absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie (1959); uczeń Ludwika Sempolińskiego. Od 1959 r. występował w macierzystym Teatrze Ateneum. Często występował w Teatrze Telewizji, m.in. w „Łuku Triumfalnym” i „Igraszkach z diabłem”.

Władysław Jackiewicz
17.02.1924 - 30.03.2016
„Podziwiałem jego, jako artysty, postawę. Jest czas pracy i czas żartów - mówił. Nie wolno tych pojęć mieszać. Nawet żarty są śmieszne wtedy, gdy robi się je na serio. A co dopiero sztuka” - wspominał Profesora jeden z jego studentów.
Wielki malarz. Dla tych, którzy dopiero wchodzili w świat sztuki, nawet Objawienie. Zwłaszcza wtedy gdy w latach 70. zaczął malować pierwsze nagie ciała, a właściwie nie malować, a „rozlewać” je na płótnie... Mówił, że trzeba poważnie traktować sztukę, choćby z szacunku dla dawnych mistrzów. Z niezgody na wszechobecny chłam intelektualny. Uważał, że należy być przekonanym o tym, co się robi, i przede wszystkim rzetelnie pracować. Najgorsze to już na starcie uwierzyć w swój geniusz.
Rektor ASP w Gdańsku. Mistrz.