Na autostradzie A4 w okolicy Grojca (gm. Alwernia) alfa romeo z niewyjaśnionych przyczyn wypadło z drogi i wpadło do rowu.
Auto było tak zmiażdżone, że kierowca został uwięziony w pojeździe. Strażacy musieli pomagać mu wydostać się na zewnątrz.
hwilę później kierujący samochodem ciężarowym nie zachował szczególnej ostrożności i najechał na samochody znajdujące się na autostradzie, w tym na dwa radiowozy policji autostradowej. Ruch odbywał się pasem zieleni.
Nie z nie wyjaśnionych przyczyn dachowal tylko gdy stal na pasie awaryjnym bo mu się auto zepsulo to wjechala w niego lora ktora przewozi samochody a później dopiero ciezarowka w resztę!! Wiec wielkie współczucia dla kierowcy alfy bo to nie jego wina