Do zdarzenie doszło ok. godz. 2 w nocy, w rejonie Bochni. W tylnie koło autokaru, którym jechały zawodniczki I-ligowej drużyny Grupa Azoty PWSZ Tarnów, uderzył rozpędzony samochód osobowy, którego kierowca prawdopodobnie przysnął za kierownicą. Pojazd odbił się od autobusu i kilkakrotnie obrócił na drodze.
- Dziewczyny spały i większość z nich nie miała świadomości, że w ogóle doszło do kraksy. Autobusem lekko wstrząsnęło, ale kierowca zapanował nad kierownicą i po chwili zatrzymał pojazd w bezpieczny sposób - relacjonuje Piotr Górnikiewicz, prezes klubu.
W związku z zdarzeniem na autostradzie zawodniczki i działacze mieli ponad półtoragodzinną, nieprzewidzianą przerwę w podróży. Tę, dokończyli tym samym pojazdem, gdyż uszkodzenia, do których doszło wskutek zderzenia z osobówką nie były aż tak poważne, aby trzeba było ściągać autobus zastępczy.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!