Problem zgłosił w e-mailu do redakcji pan Tomasz Zakrzewski: "Chcąc dojechać do terminalu, nawet bez zamiaru parkowania, służba parkingowa pobiera opłatę w wysokości 5 zł. To skandal" - twierdzi autor e-maila.
Faktycznie, od kiedy 21 listopada tego roku wszystkie przyloty zostały przeniesione do terminalu T2 (kiedyś obsługiwał jedynie ruch krajowy), za wjazd na tamtejszy parking trzeba zapłacić pięć złotych.
Paweł Chochół z firmy MPL Services, która jest operatorem systemu parkowania na terenie Kraków Airport, wyjaśnia, że wprowadzenie takiego rozwiązania było potrzebne, żeby nie korkować małego parkingu pod budynkiem T2.
- Nigdy nie byliśmy zwolennikami pobierania opłat od pierwszej minuty. Jest to rozwiązanie przejściowe. W momencie kiedy uda nam się przenieść wszystkie operacje do rozbudowywanego terminalu głównego i zostanie tam oddany do użytku wewnętrzny układ komunikacyjny, pierwsze piętnaście minut postoju będzie bezpłatne - zapewnia Chochół.
Przypomina również, że z opłaty zwolnione są osoby niepełnosprawne. Dotyczy to tylko podróżnych, którzy są odbierani z terminalu.
- Od początku mieliśmy obawy co do wprowadzenia opłaty za wjazd. Przekazujemy zarządcy parkingu wpływające do nas skargi. Nadal będziemy monitorować sytuację - przekonuje Urszula Podraza, rzeczniczka prasowa Portu Lotniczego Kraków-Balice.
Rozbudowa głównego terminalu potrwa do połowy 2015 r.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!