Barcice. Policjant po służbie uratował rodzinę, której dom stanął w płomieniach

Policjant, w czasie wolnym od pracy, przejeżdżał przez miejscowość Barcice.

- Około godz. 18.35, funkcjonariusz zauważył kłęby dymu wydobywające się z budynku gospodarczego przylegającego bezpośrednio do budynku mieszkalnego - mówi sierż. sztab. Bartosz Izdebski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Policjant natychmiast zatrzymał się, zadzwonił na numer alarmowy powiadamiając straż pożarną, a następnie wbiegł do budynku mieszkalnego, aby sprawdzić czy ktoś przebywa w środku.

- W budynku znajdowała się 28- letnia kobieta wraz ze swoim 6-letnim synem oraz 45-letni niepełnosprawny mężczyzna - informuje przedstawiciel komendy wojewódzkiej.

Policjant poinformował nieświadomą zagrożenia kobietę, że dom się pali i pomógł jej i dziecku bezpiecznie opuścić budynek. Następnie wrócił po 45-latka, któremu również pomógł wyjść na zewnątrz budynku. Funkcjonariuszowi pomagali okoliczni mieszkańcy, których również zaalarmował dym unoszący się nad budynkami.

- Sytuacja była dynamiczna i wymagała natychmiastowej reakcji, ponieważ okazało się że w budynku znajdują się butle gazowe, które trzeba natychmiast wynieść. Policjant wraz z kilkoma osobami, które zjawiły się na miejscu, wszedł do budynku aby wynieść butle gazowe i wyłączyć bezpieczniki prądu elektrycznego.

Na miejscu pojawiły się również załogi Straży Pożarnej, które podjęły akcję gaśniczą.

barcice. Pożar budynku mieszkalnego. Ewakuowano rodzinę

FLESZ - Suche krany w Polsce? Deficyt wody narasta