- Protestować każdy może, ale na zajęcie płyty Rynku namiotami trzeba mieć już pozwolenie - mówi Tomasz Popiołek, dyrektor wydziału spraw administracyjnych.
W maju zgoda została wydana i urzędnicy mieli nie lada kłopot z pozbyciem się psujących panoramę Starego Miasta wigwamów. Po trzech dniach siłą zrobiła to straż miejska.
Pikietujący nie dają jednak za wygraną. - Będziemy codziennie, do 2 lipca przychodzić na Rynek. Od namiotów lepsze są trąbki i gwizdki. Mamy też transparenty w języku angielskim, aby rozumieli nas kibice Euro 2012 - mówi organizator protestu Graniwid Sikorski.
Dla części krakowian manifestacja jest wstydem dla miasta przed mediami z całego świata, które u nas goszczą. Dla innych ciekawą atrakcją.
Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]
Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!