https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Betonoza przy Błoniach. W miejscu zielonych terenów wyrosły apartamentowce ZDJĘCIA

Piotr Tymczak
Przy Błoniach powstało osiedle budynków z pokojami hotelowymi i apartamentami.
Przy Błoniach powstało osiedle budynków z pokojami hotelowymi i apartamentami. Marcin Banasik
Na jednym z najatrakcyjniejszych terenów w centrum miasta, gdzie w przeszłości była zieleń i obiekty sportowe, obecnie beton leje się ze wszystkich stron. Przy al. 3 Maja, w sąsiedztwie Błoń i stadionu Wisły, powstał duży hotel, a później w pobliżu zaczęto wznosić kolejne tego typu budynki. Obok funkcjonuje już centrum sportowo-rekreacyjne Miejskiego Klubu Sportowego Cracovia z obiektami gastronomicznymi. Przejdź do GALERII, by zobaczyć jak zmienia się rekreacyjny obszar w rejonie Cichego Kącika, jak te tereny wyglądały w przeszłości.

Hotele i budynki apartamentowe przy Błoniach za zgodą władz miasta, powstają w miejscu dawnego, historycznego stadionu miejskiego, wybudowanego przed II wojną światową (patrz archiwalne zdjęcia w GALERII), który później przez lata służył sportowcom m.in. Cracovii i Wisły Kraków.

Stadion wchodził w skład dużego kompleksu sportowego przy Cichym Kąciku. Na części tego terenu, w miejscu dawnych basenów, MKS Cracovia wybudowała sportowy park m.in. z boiskiem, kortami tenisowymi, restauracją i parkingiem. Funkcjonuje tam też kino plenerowe i plac z foodtruckami.

Na terenie dawnego kompleksu, gdzie kiedyś mieścił się amfiteatr, korty tenisowe i zieleń wybudowano obiekt, który początkowo miał być hotelem, później był reklamowany jako aparthotel Błonia Park (lokale na długoterminowy wynajem), a ostatecznie został otwarty jako hotel.

Z czasem miasto wydało zgody na zabudowę dla nowych inwestorów, którzy otrzymali prawa do prac na kolejnych fragmentach atrakcyjnego terenu. I tak w miejscy dawnego stadionu lekkoatletycznego powstają kolejne obiekty mieszkalne.

Stadion Miejski przy al. 3 Maja

Miejski stadion lekkoatletyczny przy al. 3 Maja powstał przed II wojną światową. Wtedy był największym obiektem sportowym w Krakowie. Przez lata służył lekkoatletom Cracovii, grali na nim też piłkarze Legii Kraków. W trakcie remontu stadionu przy ul. Kałuży w latach 1945-1946 mecze na Stadionie Miejskim przy al. 3 Maja grali też futboliści Cracovii.

Obiekt był częścią kompleksu sportowego, w skład którego wchodziły (oprócz boiska lekkoatletycznego) m.in. amfiteatr, boiska do koszykówki, siatkówki i innych dyscyplin oraz baseny. Podczas okupacji ze stadionu korzystali Niemcy. W 1951 r. tereny na własność od władz otrzymała Cracovia. Z czasem obiekty zaczęły popadać w ruinę.

Do igrzysk europejskich pozostały cztery miesiące. W Krakowie prowadzonych jest wiele inwestycji finansowanych w ramach przygotowań do tego wydarzenia.

Igrzyska Europejskie w Krakowie za cztery miesiące. Remontuj...

W 2004 r. część obszaru (m.in. stadion) od Cracovii pozyskała firma Tele-Fonika (ówczesny właściciel sekcji piłkarskiej Wisły Kraków) na zasadzie wymiany za tereny przy ul. Wielickiej (obecnie funkcjonuje tam centrum treningowe Cracovii) i dopłatę w kwocie ponad 2 mln zł. W ciągu trzech lat zburzona została rozlatująca się trybuna historycznego stadionu i pozostało boisko piłkarskie. W ostatnich latach istnienia boiska trenowały na nim drużyny młodzieżowe Wisły.

Coraz chętniej kupujemy na marketplace’ach? Bez względu na wiek

od 16 lat
Wideo

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
6 marca, 13:48, gniotdziennikarski:

Tam było śmietnisko i to prywatne bez wstępu dla obcych więc co cię to pismaku obchodzi!!!

Obok masz 44hektary zielonych błoń i ze 20 hektarów parku Jordana- mało Ci??? Musisz siać ferment?

6 marca, 14:21, Gość:

Oho, po „stylu” wypowiedzi można domniemywać, że to „deweloper” — czy też jakiś jego przedstawiciel — dał głos. „Poziom” adekwatny.

6 marca, 14:43, Rudy z Budy:

To napisał sam Machlojski czyli Przybleda z Sosnowca. Koles doproadzil Krakow do upadku ale jeszcze wierzga giczalami.

Tak, jestem z Sosnowca i betonuję sobie Kraków bo mi wolno.

I co mi zrobicie wiejskie chłopki???

Buhahaha

R
Rudy z Budy
6 marca, 13:48, gniotdziennikarski:

Tam było śmietnisko i to prywatne bez wstępu dla obcych więc co cię to pismaku obchodzi!!!

Obok masz 44hektary zielonych błoń i ze 20 hektarów parku Jordana- mało Ci??? Musisz siać ferment?

6 marca, 14:21, Gość:

Oho, po „stylu” wypowiedzi można domniemywać, że to „deweloper” — czy też jakiś jego przedstawiciel — dał głos. „Poziom” adekwatny.

To napisał sam Machlojski czyli Przybleda z Sosnowca. Koles doproadzil Krakow do upadku ale jeszcze wierzga giczalami.

G
Gość
6 marca, 13:48, gniotdziennikarski:

Tam było śmietnisko i to prywatne bez wstępu dla obcych więc co cię to pismaku obchodzi!!!

Obok masz 44hektary zielonych błoń i ze 20 hektarów parku Jordana- mało Ci??? Musisz siać ferment?

Oho, po „stylu” wypowiedzi można domniemywać, że to „deweloper” — czy też jakiś jego przedstawiciel — dał głos. „Poziom” adekwatny.

K
Kraków miastem kulturwy
6 marca, 11:29, Gość:

„Z czasem miasto wydało zgody na zabudowę dla nowych inwestorów, którzy otrzymali prawa do prac na kolejnych fragmentach atrakcyjnego terenu.”

Cóż, takie to i „miasto”: dla urzędników i radnych liczy się tylko forsa, którą zgarną — historia i tradycje Krakowa nie są istotne — a mieszkańców to nie obchodzi, skoro z kadencji na kadencję wybierają Majchrowskiego, „bo nie ma na kogo głosować”.

Skoro zatem wszyscy(?) są zadowoleni — a w każdym razie jakaś znacząca większość — to niech zabetonują ten Kraków już do reszty.

Warto byłoby tylko zmienić nazwę (może np. na „Majchrowieć?), żeby tego paskudnego miejsca „nie do życia” dla normalnego Polaka nie mylono z niegdysiejszym Krakowem.

6 marca, 13:50, Gość:

To co tu jeszcze robisz?

Spitalaj do siebie na wieś wsioku jeden- tam betonu ni ma tylko krowie placki...

Jak widać powyżej: również i „kultura” w tym obecnym Krakowie jakaś taką „inna”… taka „nowoczesna”… można powiedzieć, że to już „kulturwa”, a nie taka zwyczajna, przestarzała kultura.

G
Gość
6 marca, 11:29, Gość:

„Z czasem miasto wydało zgody na zabudowę dla nowych inwestorów, którzy otrzymali prawa do prac na kolejnych fragmentach atrakcyjnego terenu.”

Cóż, takie to i „miasto”: dla urzędników i radnych liczy się tylko forsa, którą zgarną — historia i tradycje Krakowa nie są istotne — a mieszkańców to nie obchodzi, skoro z kadencji na kadencję wybierają Majchrowskiego, „bo nie ma na kogo głosować”.

Skoro zatem wszyscy(?) są zadowoleni — a w każdym razie jakaś znacząca większość — to niech zabetonują ten Kraków już do reszty.

Warto byłoby tylko zmienić nazwę (może np. na „Majchrowieć?), żeby tego paskudnego miejsca „nie do życia” dla normalnego Polaka nie mylono z niegdysiejszym Krakowem.

To co tu jeszcze robisz?

Spitalaj do siebie na wieś wsioku jeden- tam betonu ni ma tylko krowie placki...

g
gniotdziennikarski
Tam było śmietnisko i to prywatne bez wstępu dla obcych więc co cię to pismaku obchodzi!!!

Obok masz 44hektary zielonych błoń i ze 20 hektarów parku Jordana- mało Ci??? Musisz siać ferment?
G
Gość
6 marca, 13:21, Gość:

Majchrowski zastał Błonia ziolone a zostawi betonowe :)

Bo to, panie dzieju, „atrakcyjna działka się marnuje”.

G
Gość
Majchrowski zastał Błonia ziolone a zostawi betonowe :)
n
nemorus
Sobie chop przypomniał, czy co? To przecież norma, od dekad. Jak można było przeciwdziałać, to się wybierało tych samych, ciągle i ciągle.
G
Gość
6 marca, 11:29, Gość:

„Z czasem miasto wydało zgody na zabudowę dla nowych inwestorów, którzy otrzymali prawa do prac na kolejnych fragmentach atrakcyjnego terenu.”

Cóż, takie to i „miasto”: dla urzędników i radnych liczy się tylko forsa, którą zgarną — historia i tradycje Krakowa nie są istotne — a mieszkańców to nie obchodzi, skoro z kadencji na kadencję wybierają Majchrowskiego, „bo nie ma na kogo głosować”.

Skoro zatem wszyscy(?) są zadowoleni — a w każdym razie jakaś znacząca większość — to niech zabetonują ten Kraków już do reszty.

Warto byłoby tylko zmienić nazwę (może np. na „Majchrowieć?), żeby tego paskudnego miejsca „nie do życia” dla normalnego Polaka nie mylono z niegdysiejszym Krakowem.

„Majchrowiec” miało być

G
Gość
„Z czasem miasto wydało zgody na zabudowę dla nowych inwestorów, którzy otrzymali prawa do prac na kolejnych fragmentach atrakcyjnego terenu.”

Cóż, takie to i „miasto”: dla urzędników i radnych liczy się tylko forsa, którą zgarną — historia i tradycje Krakowa nie są istotne — a mieszkańców to nie obchodzi, skoro z kadencji na kadencję wybierają Majchrowskiego, „bo nie ma na kogo głosować”.

Skoro zatem wszyscy(?) są zadowoleni — a w każdym razie jakaś znacząca większość — to niech zabetonują ten Kraków już do reszty.

Warto byłoby tylko zmienić nazwę (może np. na „Majchrowieć?), żeby tego paskudnego miejsca „nie do życia” dla normalnego Polaka nie mylono z niegdysiejszym Krakowem.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska