Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez bramek w meczu Śląsk-Cracovia

Jacek Żukowski
Paweł Relikowski
Cracovia zremisowała we Wrocławiu ze Śląskiem 0:0.

Cracovia potrzebuje zwycięstw - to wiadomo od początku rundy wiosennej. W drugim meczu o punkty w tym roku nie przegrała, ale to żadne pocieszenie, bo samymi remisami nie da się utrzymać, a mecze uciekają…

Cracovii nigdy jeszcze nie udało się wygrać we Wrocławiu i ta zła passa została podtrzymana.

Trener Jurij Szatałow zaskoczył nieco… brakiem zaskoczenia. Zdecydował się bowiem na tych samych piłkarzy, którzy zaczęli mecz z Legią, a można było oczekiwać zmian na kilku pozycjach. Roszada była tylko jedna - kontuzjowanego Milosa Kosanovicia zastąpił Andraż Struna, dla którego był to debiut w zespole "Pasów". Widać trzy stracone bramki nie zniechęciły szkoleniowca do tego, by zaufać tej samej praktycznie defensywie. Po 20 min na skutek kontuzji Trivunovica szansę debiutu dostał też Puzigaca.

Ostatni nabytek - Mateusz Bartczak usiadł na ławce rezerwowych, choć wydawało się, że najbardziej doświadczony ligowiec w ekipie Szatałowa będzie miał pewne miejsce w składzie… Wszedł dopiero po godzinie gry.

Pewnym występu mógł być Wojciech Kaczmarek - były bramkarz wrocławian, który jednak ostatni rok może zaliczyć do straconych, bo nie bronił we wrocławskim zespole, miał więc sporo do udowodnienia.

Dla gospodarzy to spotkanie było inauguracyjne jeśli chodzi o wiosnę, bo ich mecz z poprzedniej kolejki - z Jagiellonią, został przełożony. Wrocławianie, mimo, że nie mieli przetarcia, znacznie lepiej rozpoczęli ten mecz. W 2 min strzelał już Ćwielong i Kaczmarek musiał interweniować. Gospodarze szukali szans po wrzutkach, ale ich strzały nie robiły krzywdy Kaczmarkowi. W 15 min jednak Ł.Gikiewicz z bliska o mało co nie zaskoczył bramkarza.

Po chwili, po rzucie rożnym mocno strzelał Sobota i Kaczmarek odbił piłkę do boku, a dobitka Mili była niecelna. Gospodarze byli bardziej aktywni, a krakowianie ograniczali się do kontr, ale sporadycznych. Trudno im było złapać właściwy rytm gry. Zwłaszcza, że w 20 min musieli na nowo zorganizować szyki obronne - po kontuzji Trivunovića do gry wszedł Puzigaca i w związku z tym Jarabica przeniósł się do środka obrony, a Struna na prawą flankę.

"Pasy" bardzo nieporadne w ataku mogły skomplikować sobie sprawę pod własna bramka, po akcji ratunkowej dobrze do tej pory grający Radomski, o mało co nie skierował piłki do własnej bramki w końcówce pierwszej połowy. A tuż przed gwizdkiem Kaźmierczak strzelał tuż obok słupka, a Sobota główkował zbyt lekko w środek bramki.

Ta połowa była bardzo słaba w wykonaniu krakowian. Nic nie zrobili, by zagrozić bramce gospodarzy, a w obronie grali niepewnie - tak jak w spotkaniu z Legią, z tym, że bez strat.

Po przerwie nic się nie zmieniło. Cracovia nie podejmowała ryzyka w akcjach zaczepnych, a wrocławianom brakowało zdecydowania pod bramką. Na pierwszy groźny strzał Cracovii trzeba było poczekać do 63 min, wtedy to Suworow egzekwując rzut wolny pomylił się nieznacznie, posyłając piłkę obok słupka. A w 67 min Klich oddał pierwszy celny strzał. W odpowiedzi Mila sprawdził krakowskiego golkipera. W 77 min Ntibazonkiza mógł skończyć groźny kontratak, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił w niego. Z drugiej strony znakomitej okazji nie wykorzystał Madej. W doliczonym czasie swietna interwencja Kczmarka po strzale Celebana uratowała gości.

Śląsk Wrocław - Cracovia 0:0
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa). Widzów: 5500.

Śląsk: Kelemen 3 - Socha 3, Celeban 3, Fojut 3, Spahic 4 Ż- Sobota 4 Ż, Sztylka 2, Mila 4, Kaźmierczak 3, Ćwielong 2 (73 Madej) - Gikiewicz 3 (73 Jezierski). Trener: Orest Lenczyk.

Cracovia: Kaczmarek 4 - Jarabica 2, Nawotczyński 3, Trivunovic (20 Puzigaca 3), Struna 2 - Ntibazonkiza 3, Klich 2, Giza 2 (61 Bartczak), Radomski 4 Ż, Suworow 2 (80 Krzywicki) - Dudzic 2. Trener: Jurij Szatałow.

Zagłosuj na Najbardziej Wpływową Kobietę Małopolski
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zarżnęli znajomego scyzorykiem dla 80 zł
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Pawła Kołodzieja jeszcze nikt nie pokonał. Jak będzie teraz?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska