Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomni dzielą się z nim muzyką, seniorzy też za Kubą przepadają

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek
34-letni Jakub Słowik codzienną pracą zasłużył na tytuł Małopolskiego Pracownika Socjalnego. On pierwszy wyciągnął do nas rękę. Dobrze, że go poznaliśmy - mówi bezdomny z Mościc

- Kuba to nasz pupilek. Mimo sporej różnicy wieku, traktujemy go jak rówieśnika. Możemy porozmawiać z nim dosłownie o wszystkim, a on zawsze służy dobrą radą - Wanda Filipowska, uczestniczka zajęć dla seniorów, wprost nie może się nachwalić Jakuba Słowika.

34-latek już siedem lat temu założył Stowarzyszenie „Senior Na Czasie”. Dwa lata temu rzucił się w wir prowadzenia popularnego wśród starszego pokolenia Międzyosiedlowego Centrum Aktywności Senioralnej „Wschód” na tarnowskich „Falklandach”. - Dba o to, żebyśmy będąc na emeryturze się nie nudzili i mogli rozwijać swoje zainteresowania - śmieje się Halina Krawiec.

W budynku Gimnazjum nr 4 w Tarnowie seniorzy korzystają m.in. z zajęć tanecznych, komputerowych czy fitnessu. Nie brakuje także ciekawych spotkań. - Każda impreza zorganizowana przez Kubę jest zaplanowana w najmniejszych szczegółach. Na ostatnich Andrzejkach cudowanie się bawiliśmy - podkreśla pani Wanda.

Znalazł wspólny język

Dla młodego tarnowianina pomaganie starszym to zajęcie po godzinach. Na co dzień pracuje w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Tarnowie.

Od sześciu lat jest pracownikiem socjalnym. Jego działka to pomaganie bezdomnym w zdobywaniu odzieży, jedzenia albo wsparcia finansowego. Uwielbia pracę w terenie. Każde podanie o pomoc stara się dokładnie zweryfikować nie jak typowy urzędnik zza biurka, ale na miejscu, tam gdzie żyją ludzie. Pod jego skrzydła trafili między innymi Paweł i Elżbieta, którzy kilka lat temu uwili sobie gniazdko w Mościcach, na terenie ogródków działkowych.

- Dobrze, że go poznaliśmy. Pierwszy wyciągnął do nas rękę - podkreśla Paweł. - Luksusów nie ma, ale nam to w zupełności wystarcza. Najważniejsze, że jest ciepło gdy na zewnątrz mróz i możemy zjeść obiad. Dzisiaj ugotujemy ziemniaki ze skrzydełkiem - pokazuje na butlę turystyczną i garnek z obranymi kartoflami. Kuba, jako pracownik socjalny często do nich zagląda. W zimie ze strażnikami miejskim poszukuje też innych bezdomnych.

- Najbardziej cieszę się wtedy, gdy ci ludzie naprawdę chcą się zmienić. Wtedy wiem, że nasz pomoc nie idzie na marne - opowiada.

Bezdomnym, bez względu na ich przeżycia z przeszłości, zawsze daje szansę. - W Kubie niesamowite jest to, że nie przekreśla tych ludzi. Każdego, bez względu na ich wcześniejsze poczynania, obdarza kredytem zaufania - mówi Małgorzata Proszowska, dyrektor MOPS w Tarnowie.

- Każdy kto przychodzi do mnie po raz pierwszy i prosi o pomoc, ma czystą kartotekę - wyjaśnia 34-latek.

Bezdomni pożyczają CD

Zaufanie ludzi po przejściach potrafi zaskarbić do tego stopnia, że ci na przykład pożyczają mu swoje płyty CD. Interesującą muzykę poznaje dzięki znajomości z byłym punk- rockowcem, który ma sporą kolekcję. - Często mi podrzuca coś do przesłuchania - mówi.

To jedna strona medalu, nierzadko niestety dola bezdomnych pokazuje swoje dramatyczne oblicze. - Straszne są pogrzeby takich osób. Często podczas pochówku jestem wtedy sam z księdzem, bo na przykład rodzina z jakichś powodów do końca nie przyznaje się do swojego krewnego. Po czymś takim długo nie mogę dojść do siebie - wyznaje.

Oryginalne pomysły

Wiele działań na rzecz bezdomnych podejmuje również poza pracą. Wspólnie ze znajomymi założył Fundację Społeczną Progres, która organizuje m.in. akcję, która ma zapobiegać dawaniu bezdomnym pieniędzy na ulicy. W przyszłym roku planują coś, czego w Tarnowie jeszcze nie było. - To „mieszkanie treningowe”, w którym samodzielnie będą mieszkały cztery osoby bezdomne - wyjaśnia Jakub.

Chociaż praca i dodatkowe zajęcia pochłaniają mnóstwo czasu, tarnowianin każdą wolną chwilę poświęca swoim dzieciom i żonie. - To naprawdę bardzo dobra i cierpliwa kobieta. Jestem jej wdzięczny, że to wszystko tak dzielnie wytrzymuje - uśmiecha się.

Tytuł „Małopolskiego Pracownika Socjalnego 2016 Roku” w kategorii Animacja (konkurs organizuje Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Krakowie) był dla niego dużym zaskoczeniem.

- To sukces wszystkich pracowników tarnowskiego MOPS-u. Nie uważam się za bohatera, a to co robię nie jest wyjątkowe. Znam mnóstwo ludzi, którzy pomagają innym - podkreśla skromnie Słowik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska