Prezes Iskry Władysław Widórek wysłał do Małopolskiego Związku Piłki Nożnej i naszej redakcji pismo, w którym domaga się ukarania arbitra zawodów, zaprzecza, że prowodyrem zajść byli sympatycy Iskry (bili się ponoć kibice z Rusocic z sympatykami Startu Kamień) oraz chce, by jego zespół otrzymał punkty walkowerem lub by utrzymany został wynik z boiska.
W środę debatowała w tej sprawie Komisja Dyscypliny Podokręgu Kraków. Na razie nie wydała końcowego komunikatu, gdyż nie wszyscy wezwani piłkarze i działacze stawili się na posiedzeniu.
- Wcale nie jestem przekonany, że Iskra otrzyma punkty walkowerem, choć za zabezpieczenie porządku na obiekcie odpowiadają gospodarze - mówi wiceprezes PPN Kraków Kazimierz Śliwiński. - Do momentu, gdy nie otrzymam komunikaty z Wydziału Dyscypliny, Wydział Gier nie może podjąć żadnej decyzji. Na razie mecz ten w tabeli traktowany jest jako nierozegrany - dodaje.