https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bitwa o 1 procent. Czy zakładanie kont to jeszcze pomoc?

Grażyna Starzak
Bitwa o 1 procent. Czy zakładanie kont to jeszcze pomoc?
Bitwa o 1 procent. Czy zakładanie kont to jeszcze pomoc?
Fundacje charytatywne notują rekordowe wpływy od Polaków pragnących pomagać poszkodowanym. Część z nich prowadzi jednak szczątkową działalność - czytamy w "Dzienniku Polskim".

Od 1 stycznia można już rozliczać się z fiskusem. Zwykle też z początkiem roku rusza kampania „1 procent”. O tę część naszego podatku toczą ostrą walkę, m.in. na billboardy, organizacje pożytku publicznego. W tym roku billboardów jak na lekarstwo. To efekt doświadczeń, z których wynika, że kosztowna kampania reklamowa nie ma przełożenia na wpływy z 1 proc. 

Od kilku lat najwięcej od podatników dostają nie duże, znane ze swojej działalności charytatywnej organizacje, posiadające wielu rzeczywistych podopiecznych. Dużo większe tryumfy święcą fundacje, które prowadzą tzw. subkonta dla prywatnych osób i... niewiele więcej robią. Rekordziści rejestrują niemal 30 tys. subkont. - Fundacje, które prowadzą te subkonta, często ograniczają się do pobierania haraczu - uważa ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji Brata Alberta. 

Ze statystyk opublikowanych przez Ministerstwo Finansów wynika, że w ub. roku zanotowano rekordowe kwoty przekazane organizacjom pożytku publicznego z 1 proc. W 2014 r. było to 511 mln zł, a w 2015 r. - 557 mln. Najwięcej, bo aż 136 mln zł, otrzymała Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”.  Charakterystyczne jest, że wszystkie organizacje z pierwszej trójki prowadziły zbiórki na tzw. subkonta. To konta dedykowane konkretnym osobom: chorym czy niepełnosprawnym dzieciom lub dorosłym. Fundacja, która otrzyma pieniądze z 1 proc. ze wskazaniem subkonta, przekazuje je później osobie, do której dane subkonto należy. Jak pokazują doświadczenia ostatnich lat, prowadzenie subkont to najskuteczniejsza metoda zbierania pieniędzy z 1 proc. podatku. Najskuteczniejsza, ale najbardziej kontrowersyjna. Coraz więcej organizacji z tej grupy ogranicza się bowiem wyłącznie do prowadzenia subkont. Na dodatek pobierając za to pieniądze. 

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska