- Zaczynałem kilka lat temu z niewielka grupą osób, dziś jest nas dużo więcej. Ciekawskich przybywa, a jak już ktoś spróbuje, to nie odpuszcza zostaje morsem - dodaje trener MMA.
W wodzie, której temperatura wynosi około 0 stopni Celsjusza morsy wytrzymują około 2-3 minut. Wcześniej konieczna jest oczywiście solidna rozgrzewka, która powinna trwać około 15-20 minut. Jej długość uzależniona jest od organizmu.
Czapka i buty
Wchodząc do wody musimy pamiętać o czapkach. Dobrze jest mieć także buty (ze względu na podłoże).
Ci którzy zaczynają przygodę w morsowaniem zanurzają się w lodowatej wodzie na kilkadziesiąt sekund. To wystarczy, by się dobrze zahartować. - Ale przede wszystkim nie chorować. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałem grypę. Tylko katar przytrafił mi się latem - mówi Tomasz Knap.
Adam Smołucha zastępca dyrektora brzeskiego szpitala przyznaje, że morsowanie to dobre działanie na uzyskanie odporności.
- Jest jednak warunek- z takich przyjemności powinny korzystać osoby zdrowe prowadzące aktywny tryb życia nie mające problemów z chorobami układu krążenia- dodaje Adam Smołucha.
Czekam na kolejny raz
Do takich należy Mirosław Cibor, bocheński masażysta, wiceprezes bocheńskiej fundacji Auxilium.
- Spróbowałem, to był mój pierwszy raz i bardzo mi się podobało. Już czekam na kolejne spotkanie - przekonuje.
Wszystko wskazuje na to, że będzie to najbliższy weekend. Bocheńskie morsy można spotkać nad Rabą w pobliżu mostu kolejowego.