W środę 32-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie został przesłuchany. Śledczy postawili mu zarzuty w sumie z sześciu artykułów: 224 a kodeksu karnego, 190 par. 1 kk, 190 a kk, 193 kk, 157 par. 2 kk oraz 217 par. 1 kk.
- Zarzuty są różne, dotyczą przestępstw gróźb karalnych, stalkingu, naruszenia miru domowego, a najpoważniejszy z tych zarzutów dotyczy sprowadzenia sytuacji, która miała wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia oraz wywołanie czynności instytucji publicznych, które miałyby na celu uchylenie tego zagrożenia. Jest to czym zagrożony karą do 8 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Barbara Grądzka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Bochni.
W czwartek Sąd Rejonowy w Bochni zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy.
Kamil Ł. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył również wyjaśnienia, w których wszystkiemu zaprzeczał.
Mężczyźnie grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
WIDEO: Zmiany w egzaminie na prawo jazdy. Mają na nich skorzystać kursanci
Źródło: TVN24/x-news
