https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Dekomunizacja ulicy 20 stycznia dzieli ludzi

tomasz rabjasz
Do Rady Miasta Bochni wpłynął wniosek o zmianę nazwy ulicy, gdyż wiąże się ona z datą wkroczenia do miasta Armii Czerwonej

Kazimierz Musiał od ponad dwudziestu lat prowadzi przy ulicy 20 stycznia firmę i sklep meblowy. Wiadomość o propozycji zmiany nazwy ulicy mocno go zaskoczyła.

- To jakaś paranoja - nie przebiera w słowa. - Jestem przeciwny, ponieważ to oznacza sporo niepotrzebnego zamieszania związanego z wymianą dokumentów, pieczątek czy szyldu.

W podobnym tonie wypowiada się większość mieszkańców, z którymi udało się nam porozmawiać. Przy ul. 20 stycznia znajduje się kilkadziesiąt domów. - Od tylu lat ta nazwa funkcjonuje. Każdy w Bochni wie, gdzie jest ulica 20 stycznia. Zmiana spowoduje bałagan i narazi nas na koszty - przekonuje Anna Rachwał.

Wniosek o zmianę nazwy ulicy 20 stycznia na ul. Władysława Gałki wpłynął do komisji kultury Rady Miejskiej w Bochni. - To świeża sprawa, na razie zwróciliśmy się do mieszkańców, aby wypowiedzieli się na ten temat - mówi Marek Gruca z komisji kultury Rady Miasta.

Przedstawiciele komisji planują poprosić o opinię bocheńskich historyków. Wnioskodawca zmiany zaznaczył, że 20 stycznia to data wejścia do Bochni Armii Czerwonej.

- Jest to jednocześnie data wyjścia z Bochni Niemców. To właśnie w tym dniu skończył się okres hitlerowskiej okupacji w naszym mieście - twierdzi Stanisław Kobiela prawnik, pasjonat historii prezes Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej.

W sprawie ulicy 20 stycznia radni chcą się poradzić także przedstawicieli Instytutu Pamięci Narodowej. Nie wiadomo bowiem, czy nazwa ulicy nie powinna być wymieniona w ramach ustawy dekomunizacyjnej. Zakłada ona, że jeżeli samorządy do 2 września nie pozbędą się z przestrzeni publicznej nazw propagujących ustrój totalitarny, zrobią to wojewodowie. Na mocy ustawy dekomunizacyjnej zmienione muszą być nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów propagujących komunizm lub inny ustrój totalitarny.

Kilka tygodni temu z bocheńskich Plant Salinarnych zniknął obelisk upamiętniający organizacje komunistyczne. W sąsiednim Brzesku ulicę Armii Ludowej przemianowano na ulicę Armii Andersa.

Mówimy po krakosku (odc. 5). "Borówka czy jagoda?"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dekomunizowac
I bardzo dobrze, dekomunizowac i nie patrzec czy sie podoba czy nie. Ludziom sie niechce d*** ruszyc to narzekaja, znaczenie ma takie ta ulica w Bochni jak Rozrywki w Krakowie... Brac sie i robic swoje. Raz sierpem raz mlotem w czerwona cholote.
o
obserwator
w życiu normalnego człowieka nazwa ulicy ma służyć i pomagać w lokalizacji kogoś lub czegoś macie w bochni dość innych problemów to się nimi zajmijcie a nie wnioskiem mieszkańca podobno z krakowa
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska