Kazimierz Musiał od ponad dwudziestu lat prowadzi przy ulicy 20 stycznia firmę i sklep meblowy. Wiadomość o propozycji zmiany nazwy ulicy mocno go zaskoczyła.
- To jakaś paranoja - nie przebiera w słowa. - Jestem przeciwny, ponieważ to oznacza sporo niepotrzebnego zamieszania związanego z wymianą dokumentów, pieczątek czy szyldu.
W podobnym tonie wypowiada się większość mieszkańców, z którymi udało się nam porozmawiać. Przy ul. 20 stycznia znajduje się kilkadziesiąt domów. - Od tylu lat ta nazwa funkcjonuje. Każdy w Bochni wie, gdzie jest ulica 20 stycznia. Zmiana spowoduje bałagan i narazi nas na koszty - przekonuje Anna Rachwał.
Wniosek o zmianę nazwy ulicy 20 stycznia na ul. Władysława Gałki wpłynął do komisji kultury Rady Miejskiej w Bochni. - To świeża sprawa, na razie zwróciliśmy się do mieszkańców, aby wypowiedzieli się na ten temat - mówi Marek Gruca z komisji kultury Rady Miasta.
Przedstawiciele komisji planują poprosić o opinię bocheńskich historyków. Wnioskodawca zmiany zaznaczył, że 20 stycznia to data wejścia do Bochni Armii Czerwonej.
- Jest to jednocześnie data wyjścia z Bochni Niemców. To właśnie w tym dniu skończył się okres hitlerowskiej okupacji w naszym mieście - twierdzi Stanisław Kobiela prawnik, pasjonat historii prezes Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej.
W sprawie ulicy 20 stycznia radni chcą się poradzić także przedstawicieli Instytutu Pamięci Narodowej. Nie wiadomo bowiem, czy nazwa ulicy nie powinna być wymieniona w ramach ustawy dekomunizacyjnej. Zakłada ona, że jeżeli samorządy do 2 września nie pozbędą się z przestrzeni publicznej nazw propagujących ustrój totalitarny, zrobią to wojewodowie. Na mocy ustawy dekomunizacyjnej zmienione muszą być nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów propagujących komunizm lub inny ustrój totalitarny.
Kilka tygodni temu z bocheńskich Plant Salinarnych zniknął obelisk upamiętniający organizacje komunistyczne. W sąsiednim Brzesku ulicę Armii Ludowej przemianowano na ulicę Armii Andersa.
Mówimy po krakosku (odc. 5). "Borówka czy jagoda?"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto