Przy okazji układania kostki chodnikowej na cmentarzu komunalnym w Bochni, zabetonowane zostało kilka metrów ziemi, między innymi okalającej kilkunastometrowe tuje. Roboty były wykonywane przez Bocheński Zakład Komunalny.
Inwestycja zrealizowana kilka dni temu wywołała oburzenie odwiedzających.
Krytyczne komentarze pojawiły się na lokalnej grupie facebookowej. Internauci pytali, co to ma znaczyć, nie szczędząc złośliwych komentarzy pod adresem przedstawicieli miejskiej spółki.
- Przecież te drzewa uschną to tylko kwestia czasu. Bez dostępu do wody nie będą mogły funkcjonować - przekonuje Rafał Kłosowski z Bochni, jeden z uczestników dyskusji.
Bochnianin zwraca uwagę, że to nie jedyny przykład niewłaściwego traktowania zieleni w Bochni. - Mam przyjaciela, który jest dendrologiem, po spacerze po Bochni złapał się za głowę - podkreśla Kłosowski. Ostrych słów pod adresem bocheńskiej spółki nie szczędzi też Krzysztof Sumara.
- To jeden z piękniejszych cmentarzy w Polsce, niestety drzewa znajdujące się na nim są pielęgnowane w przypadkowy sposób, szczególnie chodzi o ich przycinkę - zapewnia Sumara.
Marcin Mączka, leśniczy z podbocheńskich Kopalin nie ma wątpliwości, że takie betonowe otoczenie nie będzie służyło rosnącym nam tujom.
- W ten sposób zostaje ograniczony przyrost tych drzew co do grubości. To tak samo, jak byśmy drutem otoczyli pień drzewa, to ono też umrze, bo nie będzie mogło rosnąć - mówi.
Danuta Rachwalska z zarządu cmentarzy Bocheńskich Zakładów Usług Komunalnych zapewnia, że jest świadoma, że beton nie powinien pojawić się przy tych drzewach, choć według niej one czerpią wodę także przez koronę.
- Mogę obiecać, że na pewno beton zostanie skuty i to jak najszybciej. W zamian za to pojawi się tam estetyczny kamień, bez problemu przepuszczający wodę - zapewnia.
Rachwalska tłumaczy, że cała ta sytuacja to wynik powstałego nieporozumienia.
WIDEO: Dlaczego warto dbać o środowisko?
Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska