WIDEO: Przykleją portrety na kilka bocheńskich domów i kamienic
autorka: Małgorzata Więcek-Cebula/Gazeta Krakowska
- Wpadliśmy na pomysł pokazania na murach starych kamienic, ścianach i elewacjach jak dotąd artystycznie niezagospodarowanych reprodukcji obrazów znajdujących się w bocheńskim muzeum - mówi Dorota Halberda ze Stowarzyszenia Kotłownia. - Chcemy wyjść ze sztuką na ulice, ale i zachęcić do odwiedzenia muzeum - dodaje.
Pomysł na wykorzystanie w ten dość nietypowy sposób przestrzeni miejskiej pojawił się nagle podczas jednego ze spotkań Stowarzyszenia. Nie było kalkulacji, zastanawiania się, ale ogromna potrzeba zrealizowania tego, co się zakiełkowało w głowach bocheńskich zapaleńców, którzy już nieraz udowodnili, że kultura nie mieści się w sztywnych ramach.
- Zainspirowaliśmy się francuskim artystą Julien De Casabianca z Outings Project, który robi podobne rzeczy w największych miastach świata - wyjaśnia Dorota. - Pomyśleliśmy, że można to zrealizować w naszym mieście, ale i pójść krok dalej - włącza się do rozmowy Patryk Salamon, który koordynuje prace nad projektem.
Mówiąc krok dalej, ma na myśli nawiązanie do historii Solnego Grodu poprzez pokazanie reprodukcji portretów osób, które w danym miejscu mieszkały, pracowały lub w jakiś sposób są z nim związane. Wszystko zostało dokładnie przemyślane, a sportretowane osoby, które znajdą się na konkretnych budynkach, nie będą przypadkowe.
Reprodukcje znajdą się na 20 ścianach budynków zlokalizowanych w centrum miasta, m.in. pod Arkadami, na jednej ze ścian budynku Straży Miejskiej czy na murze domu, w którym często gościł Jan Matejko.
- Wszystkie dzieła wybrane zostaną przez Jana Flaszę, dyrektora muzeum, ale mamy nadzieję, że najbardziej spodobają się mieszkańcom - dodaje.
Już w połowie lipca rozpocznie się wieszanie prac. Mieszkańcy Bochni, spacerując ulicami miasta, będą mogli podziwiać tę niezwykłą wystawę.