https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MOJE MIEJSCE W KRAKOWIE. Hiszpańskie klimaty w samym sercu Krakowa. Tu bywa Magda Steczkowska

Anna Piątkowska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Tapas bar "Mañana" przy ul. Kurkowej to miejsce, w którym królują hiszpańskie dania przygotowywane przez rodowitego Hiszpana. To adres, który jest szczególnie bliski Magdzie Steczkowskiej. - Cudne miejsce - mówi piosenkarka o klimatycznej restauracji. Materiał powstał w ramach naszego programu „MOJE MIEJSCE W KRAKOWIE”.

- Kraków jest miejscem, które kocham - mówi Magda Steczkowska. - Kiedy przeprowadzałam się z Warszawy, zastanawiałam się, czy nie będzie mi brakować pędu wielkiego miasta. Ale kiedy pierwszy raz poszłam na Rynek, poczułam się jak w domu. Coś wspaniałego, uwielbiam Kraków.

W Warszawie tego nie ma. Za co Magda Steczkowska kocha Kraków?

Kraków artystka wybrała na swoje miejsce do życia niemal 30 lat temu. Nam zdradza, jak jej się mieszkało na Kozłówku - osiedle było pierwszym adresem Magdy Steczkowskiej po przeprowadzce pod Wawel.

- To był cudowny czas. Wspominam go z rozrzewnieniem - mówi piosenkarka, ale dodaje, że bardzo sobie ceni życie z dala od gwaru miasta.

Choć od lat mieszka w pobliskich Mogilanach, jej życie towarzyskie i zawodowe toczy się także w Krakowie. Artystka lubi bywać m.in. na Rynku, gdzie zawsze można spotkać kogoś znajomego.

- Nie zdarzyło się jeszcze, żebym, przechodząc koło Loży czy Zalipianek nie spotkała Ewy Wachowicz, żeby nie siedział gdzieś Jacek Wójcicki, a kiedyś mój ukochany Zbysiu Wodecki, żeby Jurek Fedorowicz nie wołał: chodź na kawę. W Warszawie tego nie ma. Jak się nie umówisz wcześniej, nie wpiszesz w kajet, to się nie spotkasz. W Krakowie siadasz na Rynku i czekasz, kto przyjdzie - mówi Magda.

Mañana, hiszpański klimat w sercu Krakowa

Ale miejsce, które skradło jej serce i o którym mówi: to jest moje miejsce w Krakowie, znajduje się kilka ulic dalej, to tapas bar "Mañana" przy ul. Kurkowej 1, niezwykle klimatyczne miejsce z przepyszną kuchnią hiszpańską.

- Niezwykłe miejsce. Kiedy byłam tu pierwszy raz, trafiłam na wieczór degustacyjny z paellą - wspomina piosenkarka. Pyszne dania, które wówczas pojawiły się na stole sprawiły, że Magda odwiedza to miejsce regularnie.

Do hiszpańskiego baru "Mañana" wpada kiedy tylko bywa w okolicy. Nie tylko na pyszne empanadas i paelle...

- Dużo podróżuję w związku z moją pracą, jeśli jest taka możliwość, korzystam z pociągu wiec tak sobie kombinuję, żeby przed albo po przyjechać tu na malutkie co nieco, które nigdy malutkim co nieco się nie kończy - dorzuca.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska