https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szafirowa Pracownia Wyspiańskiego. Na ul. Krowoderskiej powstały jego najważniejsze dramaty

Anna Piątkowska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Pomalowana na intensywnie niebieski kolor pracownia przy ul. Krowoderskiej w Krakowie to miejsce, w którym Stanisław Wyspiański kończy "Wesele", tu powstają "Wyzwolenie" i "Akropolis", pastelowe rysunki z widokiem z okna na Kopiec Kościuszki i słynne "Macierzyństwo". Tu przez pięć lat mieszkali państwo Wyspiańscy. Dziś Szafirową Pracownią opiekuje się Fundacja Dom Stanisława Wyspiańskiego, organizująca kameralne spotkania, warsztaty, pokazy filmowe, koncerty. O szafirowej pracowni rozmawiamy z prof. Jackiem Popielem, teatrologiem i literaturoznawcą.

Krowoderska 79, mieszkanie na drugim piętrze. Wyspiańscy wprowadzają się tu w 1901 roku. Zostaną do 1906, by na rok przed śmiercią artysty zamieszkać w Węgrzcach.

Błękitny azyl Wyspiańskiego

- Jest to jedno z najważniejszych miejsc związanych z biografią Stanisława Wyspiańskiego. Miejsce, które dawało mu - tak naprawdę po raz pierwszy - możliwość, z jednej strony spokojnej pracy zarówno plastycznej, malarskiej, jak i literackiej, z drugiej strony bycia z rodziną, dziećmi i żoną - podkreśla prof. Jacek Popiel. - Do tego momentu Wyspiański nie miał takich warunków pracy.

Tablica pamiątkowa na budynku przypomina, że Wyspiański mieszkał tu "w okresie najbujniejszej twórczości dramatopisarskiej i malarskiej". Tu kończy "Wesele", tu powstają "Wyzwolenie" i "Akropolis", pastelowe rysunki z widokiem z okna na Kopiec Kościuszki i słynne "Macierzyństwo".

"Wchodziło się tam na lewo przez ciemną sionkę. Pokój narożny o dwóch oknach i narożnych, oszklonych drzwiach na balkon, obszerny, słoneczny, cały (ściany, sufit, nawet piec) wymalowany ciemnym szafirem. Na prawo od wejścia, bliżej okna, ale nie przy ścianie - stół duży, nakryty czerwonym suknem. Za stołem krzesło o wysokim opieradle (...). Na stole papiery, ołówki, pióra gęsie do pisania, świeco, często filiżanka, biust Wyspiańskiego modelowany (zdaje mi się) w gipsie przez panią Vallgren". Jest jeszcze półka z książkami przysłonięta szafirową firanką. Tak pracownią Wyspiańskiego wspomina Antoni Waśkowski, kuzyn artysty, a jego opowieść znalazła się w tomie "Wyspiański w oczach współczesnych".

W liście do przyjaciela Stanisława Lacka Wyspiański pisze, że słyszy piejące koguty. Tuż za alejami, gdzie w czasach, gdy na Krowoderskiej mieszkał artysta biegła linia kolejowa, słychać piejące koguty. To koniec ówczesnego Krakowa.

- Niezwykle istotne były pejzaże, które otwierały się przez trzy okna znajdujące się w tej błękitnej przestrzeni. Wyspiański miał różne etapy choroby i niejednokrotnie - wiemy to z listów - jest zamknięty w mieszkaniu, nie może wychodzić. Otwartość przestrzeni, wówczas jeszcze niezabudowanej żadnymi kamienicami, widok Kopca Kościuszki powodowały, że chyba czuł się tu dość swobodnie - dodaje prof. Jacek Popiel.

Podobno na drzwiach do mieszkania znajdowała się kartka o treści: "Tu mieszka Stanisław Wyspiański i prosi, aby go nie odwiedzać".

Prof. Jacek Popiel mówi, że to mit.

- Ona oddaje to, co jest charakterystyczne dla życia artystycznego - akt twórczy, który nie powinien być przerwany przez żadnych intruzów chcących spotkać się z wielkim twórcą - wyjaśnia, dodając, że równie ważne są legendy towarzyszące wielkim twórcom, jak np. ta.

Szafirowa Pracownia dziś

Dawne mieszkanie Wyspiańskich dziś pozostaje w rękach potomków rodziny, od której artysta je wynajmował. W 2001 roku, w setną rocznicę prapremiery ”Wesela” Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych wraz Fundacji Dom Stanisława Wyspiańskiego ponownie otworzyło Szafirową Pracownię. Dziś odbywają się tu kameralne spotkania, warsztaty, pokazy filmowe, koncerty.

- Mieliśmy poczucie, kiedy brzmiały tu słowa tekstów Wyspiańskiego, że wraca tu jego duch - mówi prof. Jacek Popiel o otwarciu Szafirowej Pracowni w 2001 roku.

W Szafirowej Pracowni spotykają się artyści polscy i europejscy – literaci, malarze, rzeźbiarze oraz artyści wizualni. W 2021 roku Fundacja po raz pierwszy wręczyła Statuetkę Gwiazda Szafirowej, którą otrzymały Maria Rydlowa, Monika Śliwińska, a kilka dni temu także Iwonie E. Rusek, autorka najnowszej książki poświęconej Wyspiańskiemu.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Aula i Sala Bobrzyńskiego w Collegium Maius UJ do remontu. Konserwatorzy poszukiwani

Aula i Sala Bobrzyńskiego w Collegium Maius UJ do remontu. Konserwatorzy poszukiwani

Kraków świętuje 35 lat samorządu. "Mieszkańcy czują się współgospodarzami miasta"

Kraków świętuje 35 lat samorządu. "Mieszkańcy czują się współgospodarzami miasta"

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska