Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Ta koperta może uratować życie

Małgorzata Więcek-Cebula
Małgorzata Więcek-Cebula
Bochnia jest pierwszym miastem w powiecie, które przystąpiło do programu „Koperta życia” W takiej kopercie umieszcza się ważne informacje dotyczące stanu zdrowia i przykleja ją do lodówki

74-letnia Józefa Słoniowska z Bochni już dwa razy jechała karetką do szpitala. Pierwszy raz, gdy miała stan przedzawałowy, drugi, gdy złapał ją tak silny ból nerki, że straciła przytomność.

- Nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. To są nieprzewidywalne sytuacje - mówi bochnianka.

Dlatego zawsze jest przygotowana. Od kilku lat na półce w szafce przechowuje teczkę z napisem „szpital”. Ma tam wszystkie aktualne wyniki badań, prześwietlenia, spis leków, które przyjmuje oraz wpisaną grupę krwi.

- To na pewno pomoże, gdyby się okazało, że ktoś z sąsiadów będzie musiał wezwać dla mnie lekarza - tłumaczy pani Józefa.

Prezent dla sąsiadki

Kilka dni temu 74-latka dostała jedną z „kopert życia” przygotowanych przez bocheński samorząd.

Pomysłodawcy akcji zalecają, by znajdującą się w kopercie kartę czytelnie wypełnić, wpisując do niej swoje dane, przyjmowane leki, schorzenia oraz medyczne przeciwwskazania.

- Zrobię to na pewno, namówię też moją 86-letnią sąsiadkę, która mieszka sama tak jak ja, by też wypełniła tę kartę. Przecież nigdy nie wiadomo, czy nie będzie jej potrzebna, lepiej być przygotowanym - podkreśla pani Józefa.

W podobny sposób myśli Józef Mulka, który o tej inicjatywie słyszał już dawno w telewizji.

- Nie przypuszczałem, że ten pomysł wprowadzą w moim rodzinnym mieście. Kopertę dla siebie oraz żony wezmę w miejskiej przychodni. Zachęcę do tego także moich znajomych - mówi pan Józef.

O to właśnie chodzi inicjatorom tej akcji, która na bocheński grunt została zaszczepiona dzięki przewodniczącemu Rady Miejskiej w Bochni. O tym pomyśle Jan Balicki mówił już kilka tygodni po ubiegłorocznych wyborach samorządowych.

W styczniu w tej sprawie złożył interpelację. Minął niecały rok i sprawa została załatwiona.

Ratuje życie

Kilka dni temu idea „koperty życia” została zaprezentowana podczas konferencji w bocheńskim magistracie.

- Dane, które zawiera koperta, stanowią materiał, który naprawdę może uratować komuś życie. Dobrze, że zdecydowaliśmy się w Bochni na wprowadzenie tej wspaniałej inicjatywy. Na tym rozwiązaniu można tylko zyskać - przekonuje Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni.

Do akcji przyłączył się już bocheński szpital.

- Mam nadzieję, że dzięki tej karcie uda się skrócić czas niezbędny do pomocy pacjentom. Często tej informacji nie udaje się zebrać podczas szybkiej akcji zespołu ratownictwa medycznego - mówi Jarosław Kycia, dyrektor Szpitala Powiatowego w Bochni.

Z zaangażowaniem akcję wspiera także Miejska Przychodnia przy ulicy Floris.

- Nie tylko pomożemy w dystrybucji „kopert życia”, które będą dostępne na terenie naszej jednostki. Myślę, że niemałą rolę odegrają w naszym przypadku też pielęgniarki środowiskowo-rodzinne, które pracując w terenie, mają kontakt z osobami, które z pewnością będą chciały wypełnić taką kartę informacyjną - przekonuje Agnieszka Kubas, kierownik Samodzielnego Publicznego Miejskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Bochni.

Nie tylko dla starszych

Pierwsze karty już trafiły do mieszkańców Bochni. Dwie z nich swoim ponad sześćdziesięcioletnim rodzicom podarowała Dorota Rogusz, pracująca w bocheńskim szpitalu.

- Podoba mi się ta idea, uważam, że takie karty powinien mieć w domu każdy, nie tylko osob starsze, bo tak naprawdę każdemu z nas może się coś przytrafić - mówi pani Dorota.

Sporo „kopert życia” zabrali dla swoich bliskich także inni pracownicy szpitala: pielęgniarki i lekarze, ludzie, którzy doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak ważna jest szybka pomoc.

Trzydzieści kart rozda wśród swoich członków Halina Mucha z Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana.

- To przeważnie ludzie starsi, często schorowani, którzy systematycznie korzystają z pomocy lekarza. Każdemu z nich taka karta może się przydać - przekonuje.

Prekursor pomysłu

Bochnia jest pierwszym miastem w powiecie, które przyłączyło się do tej inicjatywy. Samorządowcy zachęcają innych, by skorzystali z tej możliwości.

- Jeżeli któraś z okolicznych gmin będzie zainteresowana, to my jesteśmy do dyspozycji. Przetarliśmy już te szlaki. Zajęło nam to trochę czasu, jednak mamy już pewne doświadczenie i wiedzę, aby podpowiedzieć komuś, kto jest zainteresowany zrobieniem czegoś takiego na terenie swojej gminy, czy miasta - zapewnia Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni.

Pomysłem zainteresowana jest gmina Bochnia.

- To na pewno inicjatywa godna uwagi - przekonuje Ewelina Makowska, zastępca wójta gminy Bochnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska