Biznesmen był gościem ostatniej sesji rady miejskiej. Zaproszony przez gospodarzy miasta, zdradził radnym, że wszystkie sprawy formalne i prawne związane z nabyciem kamienicy zostały wyjaśnione. Potwierdził także, że jego nazwisko widnieje w księdze wieczystej budynku.
Zapytany przez rajców, czy będzie realizował ugodę podpisaną jeszcze przez burmistrza Wojciecha Cholewę, stanowczo odmówił. - Podpisaliśmy ten dokument po to, byśmy nie chodzili po sądach. Niestety, chodziliśmy, i to 6 lat - stwierdził przedsiębiorca.
Biznesmeni, którzy zakupili pożydowską kamienicę przez wiele lat administrowaną przez miasto, obawiali się, że samorząd łatwo nie odda im nieruchomości. Ponieważ chcieli jak najszybciej rozpocząć remont, zaproponowali ugodę. W zamian za kilka inwestycji (m.in. sieć monitoringu) chcieli bezproblemowo przejąć swoją własność. Ugodęz przedsiębiorcami podpisywał były burmistrz W. Cholewa, jego opozycjonista - później burmistrz Bogdan Kosturkiewicz - dopatrywał się w tym dokumencie działań korupcjogennych.
Zmiana władzy zmieniła nastawienie do kamienicy. Nowy burmistrz, domagając się przed sądem zasiedzenia tej nieruchomości - zdaniem przedsiębiorców - złamał zapisy ugody. W efekcie ci wycofali się z realizacji inwestycji. Ostatecznie potwierdził to w miniony czwartek nowy właściciel kamienicy Władysław Włodarczyk.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Były ubek podejrzany o podpalanie kobiety
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy