O zainteresowaniu Brożkami Trabzonsporu media informowały od dłuższego czasu. Ten klub dobrze monitoruje Wisłę. Często w Krakowie bywa Tuncay Beciroglu. To nie tylko dyrektor wykonawczy lidera tureckiej ekstraklasy, ale również wysoko postawiony pracownik MAN-a. Z tego powodu jest częstym gościem w Niepołomicach, gdzie mieści się jedna z fabryk MAN-a. Beciroglu te wizyty pożytkuje również z korzyścią dla Trabzonsporu, bo obserwacja Arkadiusza Głowackiego w kilku meczach przyniosła transfer długoletniego kapitana Wisły. Podobnie rzecz ma się z Brożkami.
Turkom szczególnie przypadła do gustu gra Pawła, a bliscy podjęcia decyzji o jego sprowadzeniu byli już po meczu z Legią, w którym strzelił dwie bramki. Również dwa gole "Brozio" zdobył w spotkaniu reprezentacji Polski z Bośnią i Hercegowiną. Mecz ten rozgrywany był w Turcji i ostatecznie przekonał ludzi z Trabzonsporu, że warto przeprowadzić transfer. A że szukali również wzmocnienia swojej lewej strony, to pozyskanie obu braci stało się dla nich logicznym rozwiązaniem. W Turcji prezydent Trabzonsporu Sadri Sener w wypowiedziach dla miejscowych mediów poinformował już o pozyskaniu bliźniaków. Żeby jednak na sto procent napisać, że Brożkowie zostali sprzedani, poczekajmy na oficjalny komunikat klubu z ul. Reymonta.
Wybierz Najlepszego Piłkarza i Trenera Małopolski
Dodajmy, że Brożkowie ustalili już szczegóły swoich kontraktów z Trabzonsporem i jeśli teraz do ostatecznego porozumienia dojdą kluby, to już we wtorek obaj zameldują się w Turcji. Tutaj przejdą jeszcze badania medyczne i jeśli wszystko będzie w porządku, podpiszą umowy na 2,5 roku.
Wszystko wskazuje też na to, że w przyszłym tygodniu w jednym z tureckich klubów wyląduje Mariusz Pawełek. Sprawa odejścia bramkarza z Wisły jest już praktycznie przesądzona, o czym zresztą już informowaliśmy.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem