Na zwłoki mężczyzny natknął się pracownik pizzerii, który o godz. 21.55 wychodził z pracy. Po opuszczeniu lokalu zwrócił uwagę na leżącego na chodniku mężczyznę. Gdy podszedł bliżej zobaczył plamę krwi. Na miejsce wezwał pogotowie ratunkowe oraz policję. Służby ratunkowe, które pojawiły się na miejscu stwierdziły zgon mężczyzny. Miał dwie rany cięte. Sprawca uszkodził m.in. tętnicę szyjną, przez co ofiara szybko się wykrwawiła. Na miejscu nie znaleziono narzędzia zbrodni. - Przeszukano też pobliskie okolice, ale bez skutku- zaznacza prok. Witold Swadźba z Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Tarnowskiej, która nadzoruje śledztwo w sprawie zabójstwa mężczyzny.
Ofiara to 40-letni mieszkaniec jednego z bloków na osiedlu Westerplatte. Jego ciało znaleziono kilkadziesiąt metrów od miejsca zamieszkania. Tuż przed śmiercią 40- latka zarejestrowała kamera monitoringu.
- Szedł główną ulicą przez Rynek i około godziny 21.40 skręcił w Zaręby, którą jednak nie obejmuje już zasięg kamer - podkreśla prokurator Swadźba. Śledczy próbują ustalić okoliczności zdarzenia i poszukują zabójcy.
Mieszkańcy Dąbrowy Tarnowskiej są w szoku. Zabity mężczyzna był lubiany przez sąsiadów. Według nich nie miał z nikim zatargów. - Mieszkam tu 70 lat i nie mogę uwierzyć, że takie coś wydarzyło się na osiedlu - kręci głową z niedowierzaniem jeden z mieszkańców.
FLESZ: Śmierć Pawła Adamowicza jednoczy kraj, Polacy mówią "Stop Przemocy!"
