Są spore szanse na to, że koszmar kierowców dojeżdżających codziennie do autostrady w Brzesku niedługo się skończy. Zamiast drogi dziurawej jak szwajcarski ser, będzie szeroka trasa o odpowiedniej nawierzchni.
- Zakładamy, że remont ulicy Leśnej nie powinien potrwać dłużej niż dwa miesiące - wyjaśnia Andrzej Potępa, starosta brzeski.
Przez ten czas kierowcy będą musieli się jednak uzbroić się w cierpliwość - wytyczone zostaną objazdy. Jak jednak zapewnia starostwo, warto czekać.
- Po zakończeniu prac remontowych Leśna zmieni się nie do poznania. Ulica zostanie poszerzona, a wzdłuż nie pojawią się ekrany akustyczne, przejścia dla pieszych, chodniki i sygnalizacja świetlna - dodaje starosta.
Remont Leśnej finansuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Ulica będzie pełnić rolę tymczasowego zjazdu z autostrady do otwarcia właściwego łącznika, czyli do końca 2014 roku.
- Wiem, że mieszkańcy sprzeciwiający się ten inwestycji walczą dalej, także w sądzie. Te postępowania będą się póki co toczyć obok prac remontowych. Mam nadzieję, że ich w żadnym wypadku już nie przerwą - kończy Andrzej Potępa.
Ratujmy krakowskie mumie [GALERIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+