Z otwarcia KFC ucieszą się klienci. Chociaż popularne sieciówki fast- food od lat nie są już żadną sensacją, to takie punkty w tym regionie będą nowością. Do niedawna na "Longera" z KFC "Big Maca" z McDonald's trzeba było z papieskiego miasta wybierać się do Krakowa, Oświęcimia lub Zatora, a to jednak jest dość daleko, jak na wyprawę po kanapkę.
W grudniu 2020 r. w pobliskim Andrychowie otwarto pierwszy w tym regionie McDonald's. Teraz pora na KFC
Punkt KFC budowany jest w Wadowicach, przy rondzie generała Okulickiego, obok mostu na Skawie i przy drodze krajowej nr 52 i blisko drugiej ważnej drogi w regionie: DK28.
Prace są już zaawansowane. Jeszcze jesienią wykopano fundamenty i przygotowano drogi dojazdowe. Roboty mają być zakończone późną wiosną tego roku. Otwarcie zaplanowano na przełom czerwca i lipca.
Nowe miejsca pracy
Szacuje się, że KFC będzie chciała zatrudnić w Wadowicach ok. 30 pracowników. Ich nabór ma wkrótce się zacząć.
Jak poradzą sobie z pandemią?
Nie wiadomo jak długo będą obowiązywać obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. KFC zapewnia, że jest przygotowana na funkcjonowanie w takich okolicznościach. Jeśli zakazy nie zostaną zniesione to KFC będzie obsługiwała klientów "na wynos", w tym także kierowców na zasadzie "drive thru", gdy zamawiający nie musi wysiadać z samochodu.
Musieli wyburzyć dom pod budowę KFC
Żeby zacząć budowę w tym miejscu trzeba było wyburzyć stary dom, który znajdował się niemal dokładnie w miejscu, gdzie wiosną klienci KFC będą się zajadać kurczakami. W Wadowicach naboru pracowników jeszcze nie ogłoszono, ma on ruszyć na początku 2021r.
Co z lokalną gastronomią?
Zmartwieni inwestycją i wejściem na lokalny rynek firmy o globalnym zasięgu są natomiast lokalni właściciele punktów gastronomicznych. Rodzinne lub zatrudniające co najwyżej kilka osób małe kebabownie lub oferujące tradycyjną kuchnię jadłodajnie, już liczą się z utratą klientów.
Cały rok walczymy o przetrwanie na wskutek zakazu działalności narzuconej nam przez rząd z powodu koronawirusa. W tym roku naszym zmartwieniem będzie też KFC i otwarty w grudniu McDonald's. Odpadną nam klienci przyjezdni i sporo miejscowych. Martwię się tym bardzo, choć wiadomo, że mieszkańcy na pewno ruszą tam tłumnie, przynajmniej na początku działalności
przyznaje Wojciech Nowak, właściciel jednej z wadowickich kebabowni.
FLESZ - Galerie handlowe otwarte od 1 lutego?
