https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Buntowniczy akcjoniści wiedeńscy w MOCAK-u [ZDJĘCIA]

Urszula Wolak
Otto Muehl, Testowanie artykułów spożywczych. Akcja nr 26, 1966, C-Print
Otto Muehl, Testowanie artykułów spożywczych. Akcja nr 26, 1966, C-Print
Informacje o działalności tych artystów nigdy nie trafiały na kulturalne strony gazet. Społeczeństwo dowiadywało się o pracach austriackich akcjonistów zwykle z kronik kryminalnych. Nic w tym dziwnego, gdyż młodzi ludzie, wierni swoim przekonaniom, za każdym razem szokowali i łamali prawo, nie przejmując się nikim i niczym.

Dziś o godz. 18 odbędzie się w MOCAK-u wernisaż sztandarowych dzieł wiedeńskich akcjonistów, na którym pojawi się Hermann Nitsch - przedstawiciel ruchu, który zmienił oblicze sztuki. Na wystawie zatytułowanej "Akcjonizm wiedeński. Przeciwny biegun społeczeństwa", oprócz obrazów i fotografii jego autorstwa, zobaczymy także dzieła Güntera Brusa, Otto Mühla i Rudolfa Schwarzkoglera.
- Ruch akcjonistów narodził się w połowie lat 60. XX wieku. Tworzący go artyści buntowali się przeciwko otaczającej ich austriackiej rzeczywistości, przeciw mieszczańskiemu i ślepo zapatrzonemu w religię społeczeństwu, które nie potrafi rozliczyć się z nazistowską przeszłością - mówi Stanisław Ruksza, kurator wystawy.

Jedną z takich prac jest cykl nieinscenizowanych zdjęć Brusa pt. "Spacer po Wiedniu". Widzimy na nich artystę, który udaje się na legendarny plac, gdzie Hitler w 1938 r. ogłosił zajęcie Austrii. Na poszczególnych kadrach możemy zobaczyć jak pomalowany na biało od stóp do głów artysta wysiada z taksówki, przechadza się spokojnie po ulicy i chwilę później zostaje zatrzymany przez policjanta, którego sprowokował swoim wyglądem. Tak kończyła się zresztą większość artystycznych działań akcjonistów.

Film pokazujący najsłynniejszą z nich pt. "Sztuka i rewolucja" zobaczymy także na wystawie. Głośna akcja rozegrała się w gmachu jednego z uniwersytetów 7 czerwca 1968 r. Brus i Mühl oraz inni towarzyszący im akcjoniści wynajęli tam salę i śpiewając hymn Austrii, smarowali się wydalanymi przez siebie ekskrementami. Za ten wybryk zostali skazani na więzienie. - Chciano ich nawet zamknąć w zakładzie psychiatrycznym, a sam prezydent Austrii powiedział, że wstydzi się należeć do tego samego narodu, co oni - opowiada Ruksza.

Tabu cielesności, religii i seksualności łamał w swoich głośnych dziełach także Hermann Nitsch. - Artysta uważał, że człowiek osiąga wyzwolenie poprzez religijne obrzędy, podczas których uświadamia sobie swoje popędy - dodaje kurator.

Sam Nitsch nadal wygląda jak kapłan. Za każdym razem przywdziewa białą szatę , gdy zabiera się do pracy, polegającej na rozpruwaniu ciał zwierząt. Ich krwią zmieszaną z farbą czy sokiem pomidorowym maluje abstrakcyjne obrazy. Krwią poi także modeli, biorących udział w jego performance'ach. Nitsch kończy akt twórczy przybiciem do obrazu swojej splamionej krwią i farbą szaty.

Jego krwawe prace epatują brutalnością, stojąc w kontraście do niektórych dzieł Brusa, które są jakby wyjęte ze szkicownika. Mimo poruszanego na nich motywu śmierci, nastrajają widzów pozytywnie.
Walkę z religią i Kościołem podjął z kolei w swoich pracach Rudolf Schwarzkogler. Na inscenizowanych zdjęciach artysty z łatwością dopatrzymy się religijnych symboli, przełamywania tabu własnej seksualności i cielesności. Postać Schwarzkoglera, który popełnił samobójstwo, zdążyła już obrosnąć legendą. - Mówi się, że artysta odciął sobie genitalia i zaraz po tym dramatycznym akcie wyskoczył przez okno. Nigdy jednak jego czyn nie został przez nikogo potwierdzony. Ale dzięki temu narodził się mit jednego z największych akcjonistów - mówi Stanisław Ruksza.

W Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie oprócz prac wiedeńskich akcjonistów zobaczymy także trzy nowe wystawy.
W ramach ekspozycji "Są we mnie wszystkie kobiety świata" obejrzymy dzieła Ane Lan. Artysta aranżuje sytuacje, które wymuszają na nim stanie się kobietą, a co za tym idzie spojrzenie na świat jej oczyma. Narodowy strój mieszkańców Unii Europejskiej pokaże natomiast na swojej wystawie pt. "Tkaniny EU" Małgorzata Markiewicz. Nie można też ominąć prac, które weszły w skład "Kolekcji MOCAK-u", m.in. wywołującego zawrót głowy dzieła Stanisława Dróżdża pt. "Między".

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gall anonim
8 milionów złotych ma się nijak do kwot wydanych na zupełnie niepotrzebne DWA stadiony. Kraków to miasto szantażowane przez kiboli.
A
AUTYSTA
Artyści( a tfu!) to wrzód na naszej zdrowej społecznej tkance!!
Niech sczezną w mroku historii!
Jesteśmy tu i teraz!dajcie nam krew i rozrywkę, ktorą możemy zrozumiec!!
Ludu pracujący powstań i nie dopuśc do degeneracji naszej prostej duszy!!
:)
Tyraj po szesnaście godzin dziennie i zarobioną kasę zanieś do galerii ... handlowej. Ewentualnie w sobotę lub niedzielę do baru z piwem.
G
Gość
No. Fajnie! I to "muzeum" otrzymało od prezia Majchrowskiego z kasy miasta 8 000 000,00- PLN (!) (osiem milionów) budżetu. Pani dyrektor "muzeum" określiła to jako bardzo skromny budżet, a więc liczy na duuużo większy.Prezio Majchrowski, znając już go, gwarantuje to, jak w banku. Więc, kochani teraz będzie ściepa m.in. na to "wspaniałe muzeum" w postaci podniesienia cen biletów MPK, stawek czynszu, stawek za wodę i ścieki, stawek za wywóz śmieci, podatek od psów, podwyżka cen za parkowanie, podwyżki cen za żłobki i przedszkola, likwidacja kolejnych żłobków, przedszkoli i szkół itp. podwyżki i nowe opłaty za bądź co i pod byle pretekstem. A wszystko m.in. po to, abyśmy mogli się delektować tym żydowskim kiczem i bezguściem. Dziękujemy Ci Panie prezydencie Majchrowski. Właściwie czemu tylko prezydencie? CESARZ MIASTA brzmi jeszcze dumniej, nie? Radzie miasta też podziękujmy za to samo.
c
chris
Patrząc na to, co obecnie uważa się za sztukę, trudną ją jednoznacznie zdefiniować, bo może być nią w zasadzie wszystko co jest tworem człowieka. Czy jednak cel uświęca środki i aby siebie wyrazić koniecznie trzeba robić to poprzez makabryczne wizje? Sztuka przestała być już piękna. A warto pamiętać, że niegdyś 'piękno' było kluczową jej cechą. Tymczasem, czego dzisiaj może dowiedzieć się szary przechodzień, który przecież nie musi być znawcą sztuki, patrząc na tzw. dzieła akcjonistów?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska