Cztery elektryczne busy zostały zakupione przez TPN pod koniec 2024 roku. Są zaparkowane przy dyrekcji parku w Kuźnicach. Stoją tam już czwarty miesiąc. Z ostatnich dniach busy zostały stosownie oklejone. Pojawiło się zdjęcie Morskiego Oka, logotyp Tatrzańskiego Parku Narodowego, a także hasło „TPN prowadzi się ekologicznie”.
Tydzień temu Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, zapowiedział, że busy – które mają świadczyć tzw. „usługę edukacyjną”, czyli wozić turystów, którym będzie serwowane nagranie o przyrodzie TPN, wyjadą na szlak pod koniec kwietnia. Ziobrowski zapowiedział, że będą kursowały co 30 minut – z Palenicy Białczańskiej na Włosienicę. Ma być także uruchomiony kurs z Zakopanego – dla osób z niepełnosprawnościami.
Obrady komisji ws. elektrycznych busów
Równolegle starosta tatrzański – właściciel drogi do Morskiego Oka – poinformował, że… nic jeszcze nie jest ustalone. Bo tym – zgodnie z porozumieniem zawartym między TPN, Stowarzyszeniem Przewoźników do Morskiego Oka, powiatem tatrzańskim i gminą Bukowina Tatrzańska – miała zająć się specjalna komisja. Gdy dyrektor TPN informował o kursach busów, posiedzenie komisji jeszcze się nie odbyło.
Po konwencie tatrzańskim, który był w poniedziałek 7 kwietnia, starosta tatrzański Andrzej Skupień po raz kolejny informował, że nie wiadomo kiedy na szlak wyjadą busy.
Członkowie komisji spotkali się pierwszy raz w czwartek 10 kwietnia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nie zapadły jeszcze wiążące decyzje. Spotkania mają być kontynuowane.
Co z fiakrami i obietnicami?
Wyjazd busów na drogę do Morskiego Oka wcześniej czy później nastąpi. Nie wiadomo jednak na jakich zasadach i jak z jaką częstotliwością będą się poruszały. Wiadomo za to, że na mocy porozumienia podpisanego między TPN, fiakrami, powiatem, a gminą Bukowina Tatrzańska – konie mają pozostać na drodze do Morskiego Oka. Porozumienie zakłada, że nowe zasady wejdą w życie od stycznia 2026 roku. Według nich busy mają kursować od Wodogrzmotów Mickiewicza do Włosienicy, a z Palenicy do Wodogrzmotów – zaprzęgi konne. Ponadto, co potwierdziła obecna na spotkaniu w lutym Paulina Hennig-Kloska – minister klimatu i środowiska, fiakrzy na zmianie zasad transportu mają nie stracić finansowo.
