Cracovia zmierzyła się z trudnym rywalem. Od 12 min prowadziła po tym, jak Królak zdobył gola pewnym strzałem z rzutu karnego. Po 5 min Lech mógł wyrównać, ale Golonkę od straty gola uratował słupek.
Potem bliski szczęścia był Polak i dobijający Pomietło, ale ostatecznie górą był poznański bramkarz. Goście wyrównali w 26 min też po rzucie karnym. Tuż przed przerwą Golonka znów miał szczęście, bo od straty bramki uratowała go poprzeczka. W 4 mion doliczonego czasu gry I połowu goście jednak dopięli swego.
Ledwo co zaczęła się II połowa, a Lech miał drugiego karnego i go wykorzystał, było więc już 1:3. W 55 min po kapitalnym strzale zza pola karnego goście podwyższyli prowadzenie.
W środę w zaległym spotkaniu Cracovia zagra z Escolą Varsovia na wyjeździe, a w sobotę ze Śląskiem we Wrocławiu.
Cracovia – Lech Poznań 1:4 (1:2)
Bramka dla Cracovii: Królak 13,
Cracovia: Golonka – Zaremba, Zgłobik (79 Łędzki), Czekański, Cecuła – Pleskot (71 Mamica), Pomietło, Polak (62 Ben-Nouir) – Mamroł (62 Mazur), Królak (79 Olszewski=), Czerwiński (62 Augun).
