Radni miejscy zastanawiają się, czy można przekształcić centrum handlowe Kraków-Plaza w bloki mieszkalne lub biurowiec. Wniosek o to, by urzędnicy przygotowali specjalna analizę w tej sprawie, został już złożony. Radni boją się, że galeria może stać się drugim ,,szkieletorem", bo część pomieszczeń w niej już opustoszała. Urzędnicy wstępnie przyznają, że przekształcenie jest możliwe. Całym zamieszaniem zaskoczony jest właściciel Plazy, z którym nikt w tej sprawie się nie konsultował.
Centrum Handlowe Plaza znajduje się przy alei Pokoju, niedaleko Kraków Areny. Obecnie dla obszaru, gdzie leży galeria, przygotowywany jest plan zagospodarowania przestrzennego. Dokument ma szczegółowo określić, co może powstać na obszarze między ulicami Lema, Kosynierów, Mogilską i al. Pokoju. Przy okazji powstawania planu radni postanowili zająć się tematem Kraków-Plazy. Powód? Informacje o trudnej sytuacji finansowej centrum, jakie docierają do rady miasta. - Chcemy, by miasto było przygotowane na czarny scenariusz. Oczywiście najlepiej jeśli on nie nastąpi, ale dmuchamy na zimne. To zapobiegliwość z naszej strony. Nikt przecież nie chce tam drugiego motelu Krak czy szkieletora - mówi Michał Drewnicki, radny PiS.
Kilka dni temu radni z komisji planowania przestrzennego i ochrony środowiska jednogłośnie zdecydowali, by skierować wniosek do urzędników o przygotowaniu analiz. Ma ona określić, czy w galerii mogłyby powstać mieszkania lub biura. Dodatkowo analiza ma określić, ile takie przekształcenie budynku mogłoby kosztować. - Rozważamy różne możliwości. Nikt z nas nie twierdzi, że tak się stanie. A przygotowywanie planu jest dobrym momentem do takich rozważań - mówi Grzegorz Stawowy, radny Platformy Obywatelskiej i przewodniczący komisji planowania. Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście obawy radnych są uzasadnione. Okazuje się, że obecnie w galerii blisko 30 pomieszczeń stoi pustych i czeka na wynajem. Sami sprzedawcy przyznają też, że klientów jest mniej.
- W takim samym sklepie jak ten, ale w innej galerii ruch jest zdecydowanie większy. Choć nie mogę powiedzieć, że zysków nie ma. Są, ale nie takie jakbym chciał - mówi właściciel sklepu z ubraniami, który prosi o anonimowość.
Obecnie teren, na którym stoi galeria, przeznaczony jest jedynie pod działalność usługową. Biura mogłyby więc już tam powstać. Jednak studium zagospodarowania przestrzennego dla całego miasta, na podstawie którego powstaje plan miejscowy, daje możliwość utworzenia w tym miejscu również bloków mieszkalnych. Potrzebna jest jednak dobra wola urzędników i radnych, którzy mogą podjąć decyzję w tej sprawie. - Jest też wiele dodatkowych czynników charakteryzujących teren, które mają wpływ na tego typu decyzje - wyjaśnia Jan Machowski, kierownik referatu ds. informacji medialnej Urzędu Miasta. Dodaje on też, że nie wiadomo kiedy powstanie analiza, o którą poprosili radni. - Biuro Planowania Przestrzennego nie otrzymało jeszcze pisemnej opinii komisji i do czasu jej otrzymania nie może odnieść się do jej treści, a co za tym idzie, nie może zająć stanowiska - dodaje.
Zaskoczony całym zamieszaniem jest Michał Dziedzina, dyrektor zarządzający Kraków Plazą. - Nikt się z nami nie kontaktował w tej sprawie. W chwili obecnej posiadamy znacznie powyżej 80 proc. wynajętej powierzchni handlowej. Będziemy się mogli odnieść do zaistniałej sytuacji po udostępnieniu protokołu z posiedzenia komisji - wyjaśnia.
Źródło: Gazeta Krakowska
