Koszty budowy i utrzymania zapory przed dzikami wzdłuż wschodniej granicy mają wynieść ponad 235 milionów złotych. Jak jednak podkreśla resort rolnictwa, uniemożliwienie wędrówek dzikom ma uspokoić sytuację z szalejącym wirusem ASF.
Tutaj pisaliśmy:** "Stop" dzikom przenoszącym z Białorusi, Ukrainy, Rosji ASF. Zapora o długości ponad 1 200 km**
Krajowa Rada Izb Rolniczych wskazuje, że ogrodzenie jest potrzebne. Ma jednak kilka zastrzeżeń i wątpliwości.
Inwestycja ma być realizowana od grudnia 2018 - przez trzy kolejne lata. Według samorządu, to za długo i za późno.
"Ogrodzenie powinno zostać wykonane w jak najkrótszym czasie i bez zbędnej zwłoki oraz długotrwałych procedur przetargowych. Pomimo, że program budowy ogrodzenia jest już mocno spóźniony – lecz jeśli ma być skuteczny, powinien być wdrożony w całości w tym roku. W 2018 powinna mieć miejsce budowa tej zapory na całej długości granicy północno-wschodniej z Ukrainą, Białorusią i Rosją, a także z pominiętą w projekcie Litwą. Kolejne lata trwania programu tj. 2019-2022 powinny być już tylko poświęcone niezbędnym remontom, naprawom, ponoszeniu kosztów dzierżawy terenów, kosztów eksploatacji i utrzymania zapory", czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Strefa AGRO także na Facebooku. Dołącz do nas
Kolejna kwestia, nadzór nad realizacją i wykonaniem należałoby powierzyć nie tylko ministrowi do spraw budownictwa. Mowa też o rozszerzeniu o resort środowiska i np. ministerstwo obrony narodowej.
Jest też kwestia techniczna. By zapobiec podkopywaniu siatki przez zwierzęta, należy umocować ją w gruncie w sposób trwały do fundamentów, na trwałych słupkach np. betonowych.
Zobacz również:**Bagaże do dokładnej kontroli. Europa podzieliła się pomysłami na walkę z ASF**
Źródło: Krajowa Rada Izb Rolniczych
Wirus ASF - na gumowym obuwiu - jest aktywny przez 2 dni [rozmowa z dr. Januszem Dymkiem, wideo]: