1 z 16
Przewijaj galerię w dół
Za nami finał drugiej edycji "Sanatorium miłości", w której...
fot. fot. Małgorzata Kulka

Za nami finał drugiej edycji "Sanatorium miłości", w której wzięła udział mieszkanka Radomska. Jak Iwona Mazurkiewicz komentuje zakończenie programu? Czy znalazła w nim miłość? Jak przyznaje radomszczanka, jej życie bardzo się zmieniło. - Chcę więcej, chcę jeszcze... - mówi.

CZYTAJ ROZMOWĘ Z IWONĄ Z SANATORIUM MIŁOŚCI >>>>


2 z 16
Iwona z Sanatorium Miłości: chcę jeszcze, chcę więcej!
fot. TVP1

Iwona z Sanatorium Miłości: chcę jeszcze, chcę więcej!

3 z 16
Iwona Mazurkiewicz z Radomska w "Sanatorium miłości"
fot. TVP1

Iwona Mazurkiewicz z Radomska w "Sanatorium miłości"

4 z 16
Finał „Sanatorium miłości” za nami, poznaliśmy Króla i...
fot. TVP1

Finał „Sanatorium miłości” za nami, poznaliśmy Króla i Królowa turnusu. Wypadałoby zapytać, jak wygląda życie po „Sanatorium”? Jak zmieniło Pani życie?
- Bardzo. Chociaż ja się nie zmieniłam, cały czas chce zostać tą samą Iwoną. Nazywają mnie gwiazdą, celebrytką... A się tak nie czuję, choć miło mi, że jestem rozpoznawalna. Nie ukrywam, że bywam teraz zapraszana do telewizji dosyć często. Nawet koleżanka z programu pytała, czy ja do nich wydzwaniam. Myślę, że dostrzeżono mnie jako osobę, która można wykorzystać do różnych przedsięwzięć. Tych nowości w moim życiu jest wiele, a chcę więcej, chcę jeszcze. Cały czas dążę do tego, by dostać się do jakiegoś programu muzycznego, by przekazywać emocje ruchem ciała. Lubię wyzwania, więc jeśli pojawiłaby się np. propozycja zagrania jakiegoś epizodu, oczywiście chciałabym się sprawdzić.

Wzrost popularności po programie jest niezaprzeczalny, w końcu oglądalność „Sanatorium” liczy się w milionach widzów. Jak na co dzień odczuwa Pani tę popularność?
- Jesteśmy rozpoznawalni, to dotyczy wszystkich uczestników programu. Ludzie chcą z nami rozmawiać, robić sobie zdjęcia. Jestem otwarta, a jeśli mogę w ten sposób dać komuś radość, to chcę to robić. Na Facebooku dopuściłam wiele osób nieznanych i to są fajne relacje, bo np. panie pytają mnie o radę w różnych kwestiach. A ja chętnie udzielam wskazówek. Przekonuję, że najważniejsza jest wiara w siebie, optymizm i praca nad sobą.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>



Pozostało jeszcze 11 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

O teatrze i aktorstwie od podszewki. Tego na scenie nie widzimy. Premiera w STU

O teatrze i aktorstwie od podszewki. Tego na scenie nie widzimy. Premiera w STU

To była demolka! Wisła rozpędza się przed decydującą batalią o ekstraklasę

To była demolka! Wisła rozpędza się przed decydującą batalią o ekstraklasę

Rektorka Uniwersytetu Ekonomicznego: "Współpraca z biznesem jest kluczowa dla nauki"

Rektorka Uniwersytetu Ekonomicznego: "Współpraca z biznesem jest kluczowa dla nauki"

Zobacz również

Tłumy na finałowym wiecu wyborczym Sławomira Mentzena w Krakowie

Tłumy na finałowym wiecu wyborczym Sławomira Mentzena w Krakowie

„Przerwane zostały wały Wisły!”. Tak 15 lat temu Kraków walczył z wielką wodą

„Przerwane zostały wały Wisły!”. Tak 15 lat temu Kraków walczył z wielką wodą