https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chciał pociąć trenera szkłem, teraz musi odejść z klubu

Rafał Kamieński
Piłkarza wzięła w obronę radna Alicja Nowak. - Szkodzi  nam - mówią w klubie
Piłkarza wzięła w obronę radna Alicja Nowak. - Szkodzi nam - mówią w klubie Glinik Gorlice/Jarosław Rozpłochowski
Z Koulaty Thiamem, senegalskim piłkarzem Glinika Gorlice, została dyscyplinarnie rozwiązana umowa za niesportowe zachowanie. Jednak to dopiero początek całej sprawy.

Powodem zerwania kontraktu z piłkarzem był incydent, do którego doszło kilka tygodni temu w mieszkaniu, gdzie wspólnie mieszkali trzej czarnoskórzy piłkarze trzecioligowego Glinika oraz ich trener Paweł Podczerwiński. Doszło do sprzeczki. Jak wynika z relacji prezesa Glinika Gorlice Jarosława Rozpłochowskiego, w mieszkaniu wywiązała się przepychanka.

- Stłukła się szyba w drzwiach - opowiada Rozpłochowski. - Koulaty Thiam wziął wtedy kawałek stłuczonego szkła i próbował nim zaatakować trenera, który uniknął ciosu tylko i wyłącznie dzięki temu, że w jego obronie stanął inny piłkarz przebywający w mieszkaniu. Zarząd klubu, zapoznawszy się z sytuacją, postanowił zareagować natychmiast i rozwiązać umowę z Senegalczykiem. Daliśmy młodemu piłkarzowi możliwość odejścia do innego klubu. Menedżer szukał mu innego pracodawcy, ale on nie chciał niczego przyjąć. Odniosłem wrażenie, że nie jest już zainteresowany grą w piłkę - mówi prezes.

Następnie - zdaniem Rozpłochowskiego - Thiam potajemnie wyprowadził się z mieszkania i zamieszkał u pewnej gorlickiej rodziny.

Z zaprezentowaną wersją wydarzeń nie zgadza się zawodnik, który za pośrednictwem Regionalnej Telewizji Gorlickiej twierdzi, że co prawda doszło do sprzeczki i faktycznie uszkodzona została szyba w drzwiach, jednak trenera wcale nie zaatakował.

Mało tego, sam ucierpiał od rozbitej szyby tak, że wymagał interwencji lekarskiej i z mieszkania nie uciekł, tylko został z niego wydalony. Potem przygarnęła go jedna z rodzin w Gorlicach. Był bez dachu nad głową i bez pieniędzy

Całą sprawą zainteresowała się radna Gorlic Alicja Nowak, która uważa, że postępowanie z młodym zawodnikem nie jest do końca fair, i chce mu pomóc. Wątpliwości radnej budzi między innmi kontrakt zawodniczy, sporządzony tylko w języku polskim, którym pikarz nie włada, i kwestia wynagrodzenia. Sprawą zainteresowała nawet posłów, m.in. Witolda Kochana.

Zdaniem prezesa Rozpłochowskiego, cała sprawa jest już kampanią wyborczą, a Thiam jest nie do końca świadomym sytuacji jej narzędziem.
- Pani Alicja Nowak zaczyna bardzo szkodzić klubowi - stwierdza prezes . - Uważam, że jest to jej początek kampanii wyborczej prowadzonej w sposób bardzo brzydki i nieelegancki. Zamiast w tych trudnych dla Glinika czasach klubowi pomagać, robi wszystko, aby go zniszczyć. W związku z tym bardzo prawdopodobne jest, że klub w najbliższych dniach wystąpi na drogę prawną i oskarży panią Alicję Nowak o zniesławienie, poddając pod ocenę sądu całą sytuację. Klub będzie się domagał przeprosin i zadośćuczynienia w postaci wypłaty odszkodowania. Koulaty stał się narzędziem w chorej grze pani Alicji. Jeżeli dzięki temu chce za rok znowu zdobyć mandat radnej, mam nadzieję, że jej się nie uda. Oskarża nas o rasizm, co wydaje mi się daleko niesprawiedliwym i mocno krzywdzącym posądzeniem - przekonuje Rozpłochowski.

Każdy kij ma dwa końce i trudno docieć, kto ma rzeczywiste powody do żalu. Wygląda jednak na to, że sprawa nie jest jednoznaczna i łatwego rozwiązania nie znajdzie.

Koulaty Thiam jeśli czuje się skrzywdzony rozwiązaniem umowy przez działaczy gorlickiego klubu, powinien próbować odwoływać się do wyższych instancji, takich jak Małopolski Związku Piłki Nożnej czy nawet PZPN.
Dlatego prezes klubu nie rozumie do końca działania Alicji Nowak (nota bene zasiadającej jeszcze całkiem niedawno w starym zarządzie Glinika Gorlice). Cała sprawa w klubie początkowo skończyła się na rozwiązaniu umowy z zawodnikiem, a nie wyrzuceniu go z klubu.

- Ten chłopak na kogoś polecenie opowiada bzdury, bardzo szkodząc klubowi - kończy Rozpłochowski.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
to taki ze kampania przedwyborcza idzie w parze z kazdym dzialaniem ,kazdego jego przeciwnika a prawda jest taka ze co wybory to wlazi ludziom w d***
s
spokojny pilkarz
Jarosław R. we wszystkich wypowiedziach twierdził że rozwiązał wszystko zgodnie z prawem i znowu kłamał. Skąd teraz weźmie pieniądze żeby spłacić zaległości zawodnika o których też twierdził ze są wyregulowane.
K
KIBIC
NAPADL NA TRENERA NAWET WLASNY MENADZER GO POGRAZYL ZE JEST AGRESYWNY SA SWIADKOWIE WIEC SMIAC MI SIE CHCE JAK GO BRONICIE CHYBA ZE MACIE W TYM INTERES
j
jb
Przecie on prezentuje tylko jedną słuszną linie.... swoją >Spróbujcie na jego forum gorlice24.pl skomentować coś co nie jest po jego myśli
ż
żal GK
Większość redaktorów z GK właśnie sugeruje się wypowiedziami jednej strony,bo to nie jest pierwszy reportaż z którym się spotkałem a m/i to o szaletach, o ochroniarzach itp nikt tych ludzi ni zapytał tylko od razu obsmarował bo tak jest najprościej. A teraz prezesowi zaczęło się robić ciepło znalazł oparcie w redaktorze Kamińskim widocznie to jego znajomy,następnie prezes poszedł na policję ( miesiąc po zajściu ) bo godz. później wiedział że się zjawi TVN.
Redaktorze Kamiński nie zna pan angielskiego że się pan bał porozmawiać z senegalczykiem ,napewno by ktoś pomógł. Pani Ywetta z RTVg bez problemu sobie dala radę, a GK nie znają obcych języków? senegalczyk zna trzy. Panie Kamiński ma pan potwierdzenie z policji o napadzie skoro taki tytuł.Z tego co wiem sprawy nie będzie bo nie ma obdukcji i zgłoszona o miesiąc za późno.
A
Alicja Nowak
Panie Redaktorze, szkoda że nie znalazł Pan czasu na rozmowę ze mną. Krytykuje Pan TVGorlice, a sam ograniczył się do wypowiedzi pana Rozpłochowskiego. Oświadczam, że z niecierpliwością oczekuję na spotkanie w sądzie, które obiecał mi prezes. Z wyrazami szacunku Alicja Nowak

Ps. Tytuł jest nieadekwatny do przedstawionej sytuacji. Sąd jeszcze nie potwierdził, która wersja jest prawdziwa, a Pan to zrobił
k
kola
No to mamy dwie racje jedną stronę i drugą dlatego proponuje konfrontacje może w RTvG.Niech telewizja zaprosi Prezesa,pokrzywdzonego senegalczyka,jego czarnoskórych kolegów i trenera.Wtedy wszystko wyjdzie na jaw. Ja jestem za prawdą i co najbardziej mnie przeraża to że coby się nie stało to z senegalczykiem postąpiono bardzo nie ładnie.Powinien z nim prezes porozmawiać a jeżeli doszło do przestępstwa to powinno być natychmiastowo zgłoszone,a nie po miesiącu i niech mi nikt nie mówi że było inaczej z tym zgłoszeniem.Prezes wczoraj był na policji i zgłaszał to zajście a dlatego że telewizja TVN zajęła się sprawą. Ci co mieli do czynienia z prezesem wiedzą na co go stać. A jeszcze jedno Prezes osoba publiczna mogła by przedstawić publicznie swoje wykształcenie ponieważ chodzą różne pogłoski a po co wystarczy zrobić screena i nikt by się ni wysmiewał.
z
za prawdą
a czy p. Alicja przeprowadziła wywiad z świadkami zdarzenia.. a tacy są i nie potwierdzają wydarzeń senegalczyka....czy aby się nie wychyliła...by zyskać rozgłos i jak to już bywa dokopać komuś za coś tam....teraz ruszyła spirala nienawiści którą może przerwać tylko męska rozmowa między zainteresowanymi...a gierki p. Alicji z Zarządem niech się rozgrywają daleko od klubu...bo to klub teraz najbardziej cierpi...kiedyś nie będzie p. Alicji, nie będzie p. Jarka, nie będzie senegalczyka...ale pozostanie klub na którym może pozostać piętno...prawdziwe lub nie ale piętno
O
Obiektywny
Dlaczego nie zrobiono wywiadu z senegalczykiem i panią Alicją ,tylko podano wersje prezesa którego nie było na miejscu wydarzenia i do dziś nie wysłuchał wersji piłkarza tylko podjął decyzję po wysłuchaniu samego trenera.Moje pytanie brzmi gdzie tu obiektywizm i prawda? A tytuł tego artykułu robi z chłopaka przestępcę. I na to GK przyzwala?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska